CZYTAJ TAKŻE:
ZDJĘCIA ROZEBRANEJ KATE MIDDLETON TRAFIĄ DO SĄDU
CORAZ WIĘCEJ KONTROWERSJI WOKÓŁ NAGICH ZDJĘĆ KATE MIDDLETON
Wymiarowi sprawiedliwości sprawę zgłosili książę i księżna Cambridge, czyli William oraz Kate. Magazyn "Closer" ma w ciągu 24 godzin wydać oryginały fotek skarżącej się parze. Każda próba ponownej publikacji tych zdjęć lub ich sprzedaży innym gazetom będzie karana grzywną w wysokości 10.000 euro - zdecydował sąd.
Ten wyrok nie kończy jednak sprawy. Zakaz publikacji zdjęć opalającej się księżnej jest dopiero wstępem do sprawy karnej, którą magazynowi "Closer" oraz autorowi zdjęć zamierza wytoczyć rodzina królewska.
CZYTAJ TAKŻE:
KATE MIDDLETON POKAZAŁA PIERSI!
KSIĄŻĘ FILIP WŚCIEKŁY NA SARĘ FERGUSON
Zdaniem przedstawicieli "Closer" reakcja pary królewskiej jest niewspółmierna do zdarzenia.
Konsekwencje publikacji zdjęć rozebranych Kate i Williama poniósł także Michael O'Kane - redaktor irlandzkiej gazety "Daily Star", który został zawieszony w czynnościach. Toczy się przeciw niemu także dochodzenie, czy przedrukowując w sobotę fotografie "Closer" nie naruszył prawa. Jeden z właścicieli wydawnictwa, publikującego "Daily Star", groził nawet zamknięciem gazety z powodu incydentu ze zdjęciami Kate Middleton.
