"Pytanie na śniadanie". Maciej Kurzajewski w dosadny sposób odpowiada Paulinie Smaszcz. Przypomina, że się rozwiedli i zarzuca "celowe wprowadzanie w błąd"!

Od czasu, gdy w połowie marca Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel sensacyjnie ogłosili, że się rozstają, media zaczęły regularnie łączyć aktorkę z jej partnerem z planu "Pytanie na śniadanie" - Maciejem Kurzajewskim. Plotki o tym, że pomiędzy gospodarzami "Pytanie na śniadanie" narodziło się uczucie nie gasły, choć Cichopek i Kurzajewski konsekwentnie milczeli. Atmosferę wówczas podgrzał też Marcin Hakiel, który w jednym z wywiadów powiedział:

Najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, o więcej wolności, przestrzeni, ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię.

Wszystko zmieniło się z okazji 40. urodzin aktorki, kiedy to zakochani postanowili potwierdzić swój związek. Zdążyli się również pocałować na oczach widzów. Romantyczna atmosfera nie udzieliła się jednak Paulinie Smaszcz, byłej żonie Macieja Kurzajewskiego, która w dosadny sposób skomentowała całą sytuację.

W zdecydowany sposób postanowił odpowiedzieć również sam Maciej Kurzajewski.

Nigdy nie komentowałem relacji z moją byłą żoną, ani tego, co działo się wewnątrz rodziny. Nadal nie zamierzam tego robić, ale też nie pozwolę, by moja była żona, z którą - przypominam - rozwiodłem się przed trzema laty, swoimi wypowiedziami celowo wprowadzała w błąd opinię publiczną, i tym samym raniła mnie i bliskie mi osoby - podkreślił Kurzajewski.

[instagram]https://www.instagram.com/p/Cjf4WA5oWbx/[/instagram]

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl