Znana z anteny TVP Info Małgorzata Opczowska zadebiutowała w roli prowadzącej "Pytania na śniadanie". Dziennikarka u boku Tomasza Wolnego zastąpiła Marcelinę Zawadzką, która musi uporządkować swoje sprawy prywatne.
Małgorzata Opczowska poprowadziła swoje pierwsze wydanie "Pytania na śniadanie" we wtorek, 13 października. Niestety jej debiut na antenie Dwójki widzowie ocenili dość chłodno. Wielu uważa, że Opczowska nie pasuje do tego formatu.
Po dzisiejszej transmisji uważam, że Pani Małgosia nie pasuje do tego programu, a tym bardziej do bycia partnerką Pana Tomka.
Niestety widać, że Pan Tomasz nie jest zadowolony z nowej partnerki
Nie znam tej kobiety ale nie pasuje ona do porannego programu. Ubiór wieczorowy, zachowanie za głośnie, pyskate, przerywa. Nawet z prowadzącym Tomkiem ni jak nie pasuje w parze. Nie daje mu dojść do słowa. On biedny widać też, ze nie ma sił do niej
Część widzów zwróciła też uwagę na głośny i chaotyczny sposób prowadzenia przez Małgorzatę Opczowską "Pytania na śniadanie".
Pani Małgorzata stanowczo "za głośna" jak na taki program. Na sile próbuje prowadzić rozmowy przekrzykując rozmówców. Nawet Anię Lewandowską przekrzyczała..za chaotycznie
Duet fatalnie dobrany Pan Tomasz bez swobody, bardziej swobodnie czyta wiadomości w Panoramie niż dzisiejszy program. Pani Małgorzata sztuczna, krzykliwa
Właśnie oglądałam chwile do kawy...była rozmowa na temat chorób nerek...masakra wchodziła prawie w każde zdanie tej kobiecie...jakby się na wszystkim znała...zero profesjonalizmu....
W komentarzach na profilach programu w mediach społecznościowych trwa gorąca dyskusja. Doszło nawet do tego, że widzowie zaczęli żądać powrotu Marceliny Zawadzkiej.
Tylko Marcelina tam pasuje. Oddawać Marcelinę.
Czy Marcelina Zawadzka wróci do "Pytania na śniadanie"? Tego na razie nie wiadomo. Piękna modelka musi najpierw zostać oczyszczona z zarzutów (przypominamy, że prokuratura zarzuca jej m.in. udział w grupie obracającej fałszywymi fakturami VAT).
