Tomasz Wolny o aborcji
Przy okazji głosowania nad projektem ustawy dotyczącej zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych autorstwa Kai Godek, wiele osób z polskiego show biznesu publikowało grafiki wskazujące, że są przeciwne projektowi, a aborcja to kwestia wolnego wyboru każdej kobiety. W nieco innym tonie wypowiedział się Tomasz Wolny.
Dziennikarz i współprowadzący "Pytania na śniadanie" opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym jest w otoczeniu kilku osób z zespołem Downa.
Przy okazji kolejnej burzy wokół aborcji mam pytanie na spostrzegawczość. Ile osób byłoby na zdjęciu gdyby nasze Mamy skorzystały z tzw. "przesłanki eugenicznej"? Tak. Byłbym samiuteńki sam, ponieważ jedną z głównych przyczyn aborcji w Polsce jest wykrycie Zespołu Downa.
[facebook]https://www.facebook.com/tomaszwolnydziennikarz/posts/919455535161673;post[/facebook]
W tym samym poście Wolny zaznaczył, że jest przeciwko "karaniu, wykluczaniu czy piętnowaniu osób, które zdecydowały się na aborcje. Nie osądzać, a otaczać wsparciem" - napisał. Temat pomocy kontynuował w kolejnym wpisie, w którym podzielił się sposobem na to, aby pomóc rodzinom, które zmagają się z niepełnosprawnością swoich dzieci. "To od czego trzeba zacząć jakiekolwiek zmiany to kwestia szerokiego i kompleksowego wsparcia dla tych niezwykłych Rodziców, którzy pomimo trudności urodzili i każdego dnia walczą o jak najlepsze życie dla swoich dzieci" - stwierdził.
