Iwona Mazurkiewicz przeżyła ogromną tragedię! Przez trzy miesiące nie wiedziała o śmierci swojego dziecka!
Iwona Mazurkiewicz w 2019 roku wzięła udział w programie "Sanatorium miłości 2", gdzie mocno zapadła w pamięć widzom. Właściwie jest dobrze pamiętana do dzisiaj, a wszystko za sprawą związku z Gerardem Makoszem, którego Iwona poznała w randkowym programie TVP. Dla seniorów nie ma tematów tabu i lubią opowiadać m.in. o seksie w swoim związku.
Iwona Mazurkiewicz już w czasie występów w "Sanatorium miłości 2" była bardzo wylewna. Kobieta pochodzi z Radomska, ale przez prawie 20 lat mieszkała i pracowała za granicą: w Anglii i Holandii. Do rodzinnego miasta wróciła kilka lat temu, bo mieszka tam jej kochany syn oraz wnuczek. Postanowiłam wrócić do korzeni. Zawieszona w próżni gdzieś tam za granicą, nie posiadając własnego lokum, które dawałoby poczucie bezpieczeństwo, czułam że ciągnie mnie do domu, do rodziny – komentowała seniorka.
Gdy Iwona Mazurkiewicz pojawiła się w "Sanatorium miłości 2", opowiedziała o swojej trudnej przeszłości. Najpierw związała się z alkoholikiem, z którym na szczęście postanowiła się rozwieść, a później poznała mężczyznę swojego życia, z którym była związana 7 lat, aż do jego śmierci, po której kobieta nie mogła się otrząsnąć.
Życie nie oszczędzało 63-latki. Jak w 2020 roku poinformował "Fakt", powołując się na rozmowę Iwony Mazurkiewicz z redakcją "Rewii", kobieta straciła swoje pierwsze dziecko, o którego śmierci nie wiedziała przez trzy miesiące! Dziecko miało zaledwie 16 miesięcy! Wówczas Iwona była w drugiej ciąży i przebywała w szpitalu, a lekarze nie chcieli, aby szokująca informacja doprowadziła do kolejnej tragedii. Przyczyną śmierci pierwszego dziecka była wada serca. Z takim samym schorzeniem zmagało się drugie dziecko, syn Iwony Mazurkiewicz, Marcin. Na szczęście udało się go uratować dzięki operacji w Holandii.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
