"Sanatorium miłości 2" odcinek 10. FINAŁ - co się wydarzyło?
Pobyt w Ustroniu dobiegł końca. Zanim jednak nastał finał 2. edycji "Sanatorium miłości", kuracjusze postanowili wykorzystać ostatnie chwile w uzdrowisku. Przygotowywali się też do wieczornego balu, w czasie którego ogłoszone zostanie, kto został Królem i Królową Turnusu. - Moim zdaniem Królową powinna zostać Halinka. I tylko ją jedną skreśliłam. Na Króla żaden nie zasługuje - stwierdziła Wiesia.
W ciągu dnia Marta Manowska zaangażowała kuracjuszy w ostatnią grę - flirt towarzyski. W czasie gry Bożenka wywołała Władysława do tablicy i stwierdziła, że jest dwulicowy - co innego mówił w jacuzzi, a co innego mówi będąc przy Steni. - Chciałabym, żebyście w końcu wszyscy uwierzyli, że my jesteśmy dla siebie. I będziemy dla siebie - zaznaczyła Stenia. Po tańcach na świeżym powietrzu przyszedł czas na ostateczne przygotowania do balu.
Wyznanie Wojtka
Podczas ostatniej szczerej rozmowy twarzą w twarz z prowadzącą Wojtek wyznał, że w programie pojawił się z ważnego powodu. Chciał przekazać swojej najstarszej córce Kasi, aby go odszukała i żeby jeszcze kiedyś się spotkali. Okazało się, że kiedy Wojtek rozwodził się z żoną, córka miała 15 lat i nie mogła pogodzić się z rozstaniem rodziców, chciała nawet zostać z nim, a nie z mamą. Później Wojtek założył nową rodzinę, miał kolejne dzieci i z biegiem czasu jego kontakt z Kasią urwał się. - Ja ją za wszystko przeproszę. Dajmy sobie te kilka lat - powiedział. - Przepraszam, że nie znalazłem tu kobiety na resztę swojego życia, ale może odzyskam tę, którą straciłem - dodał kończąc wzruszającą rozmowę z Martą Manowską.
Finał "Sanatorium miłości 2"
Czas na ostatnią uroczystą kolację, podczas której każdy z seniorów wypowiedział kilka ostatnich słów. - Chciałbym, żebyśmy kontynuowali naszą znajomość - oznajmił Władysław B. Bożena swoje podziękowania skierowała do Marty Manowskiej oraz do każdego z kuracjuszy - razem i osobno. - Stałam się jeszcze bardziej otwarta - wyznała z kolei Iwona. - Chcę wam podziękować za to, że dotrwaliśmy do końca - dodał Gerard. - Jestem przeszczęśliwym człowiekiem - powiedziała Halina. Adam zauważył, że całą grupę łączyła harmonia - jak w rodzinie. Czas ogłosił parę królewską!
Królem i Królową Turnusu zostali Gerard i Bożena!
- Ten wybór ściął mnie z nóg. Prędzej bym się śmierci spodziewała - stwierdziła Bożenka po ogłoszeniu wyników. - Nie spodziewałem się, ale myślałem o tym - przyznał z kolei Gerard. Na koniec do kuracjuszy dołączyli bohaterowie 1. edycji "Sanatorium miłości"! Dla wszystkich zaśpiewała Alicja Majewska, która pojawiła się na scenie razem z Włodzimierzem Korczem. Wspomniany został także Cezary z pierwszego sezonu, który zmarł ponad rok temu. Rano przyszedł czas pożegnania. Wszyscy spotkali się na peronie. Uściskom i podziękowaniom nie było końca. Pojawiły się też łzy.
