Premierowy odcinek "Sanatorium miłości" - co się wydarzyło
W niedzielę 20 marca o godz. 21:15 rozpoczął się premierowy odcinek 4. sezonu programu "Sanatorium miłości". Widzowie długo na niego czekali! Telewizja Polska przed premierą dawkowała emocje, pozwalając nam poznać wszystkich kuracjuszy i dowiedzieć się nieco więcej o ich pasjach i marzeniach.
Co się wydarzyło w 1. odcinku?
Odcinek zaczął się "tradycyjnie" - piosenką "Bo życie jedno mam"Edwarda Hulewicza. Następnie poznaliśmy wszystkich uczestników, którzy przyjechali do malowniczego uzdrowiska w Polanicy-Zdrój. W 4. sezonie programu "Sanatorium miłości" wystąpili:
[facebook]https://www.facebook.com/sanatoriummiloscitvp/photos/pcb.1363683227393538/1363679037393957;post[/facebook]
Anna z Olsztyna, 62 lata
Mariola z New Jersey, 65 lat
Mariola z Berlina, 62 lata
Monika ze Szczecina 65 lat
Natalia z Głogowa, 64 lata
Zofia z Łomży, 67 lat
Andrzej z Tomaszowa Mazowieckiego, 66 lat
Andrzej z Warszawy, 65 lat
Marek z Gdyni, 66 lat
Piotr Hubert z Siemianowic Śląskich, 65 lat
Piotr z Piaseczna, 63 lata
Roman z Gdańska, 73 lata
"Serce nie ma zmarszczek"
W pierwszej części programu widzowie lepiej poznali kuracjuszy 4. sezonu. Dowiedzieliśmy się, że Zofia z Łomży to dama z klasą, która nie waha się sięgać po swoje, zaś Anna z Olsztyna jest przekonana, że "w domu warto mieć jedną wiedźmę, aby chroniła dom". Z kolei Mariola z Berlina wspomniała swoją wielką miłość, która "już się nie powtórzyła". Do wspomnień wrócił również Marek z Gdyni, który stracił ukochaną żonę.
Wszyscy uczestnicy powtarzali jedno: wcale nie czują się na "końcówce życia", pragną czerpać z niego pełnymi garściami i... pragną miłości. Wszystkim brakuje w życiu ukochanej osoby, z którą można by dzielić codzienność.
Serce nie ma zmarszczek - zauważyła Monika ze Szczecina.
Szybkie rozpoznanie na szybkiej randce
W trakcie jazdy grupa pań i panów miała okazję lepiej się poznać. W obu busach panowała serdeczna atmosfera. Panowie i panie rozmawiali o swoich oczekiwaniach, nadziejach i wymieniali się doświadczeniami oraz opiniami. Panowie zwracali uwagę, że nie liczy się wygląd, a "to coś". Zwracali również uwagę na to, że ważny jest błysk w oku. Wszystkich kuracjuszy odrobinę stresowało pierwsze spotkanie. Po krótkim przedstawieniu się sobie nawzajem zasiedli do stolików. Pierwszym bowiem wyzwaniem, jakie czekało na energicznych seniorów po przybyciu do uzdrowiska, był speed dating czyli błyskawiczne randki. Kuracjusze mieli doskonałą okazję, aby nieco się poznać.
Kolorowe ptaki
Widzowie natomiast mieli okazję, aby poznać występujących w 4. sezonie programu "Sanatorium miłości" seniorów. Mariola z Berlina dała się poznać jako bardzo bezpośrednia osoba, która nie boi się zadawać trudnych pytań. Z kolei Mariola z New Jersey - jako entuzjastka adrenaliny i skoków ze spadochronem. Piotr Hubert z Siemianowic Śląskich pokazał swój talent wokalny, a Monika ze Szczecina - recytatorski. Od pierwszego wejrzenia ujęła potencjalnych kandydatów.
Losowanie par do pokoi wywołało sporo radości. Kuracjuszom podobały się wnętrza które dostali do dyspozycji. Docenili zwłaszcza wygodne łóżka. Gdy uczestnicy znaleźli się w zacisznych pokojach, zaczęli się otwierać i wymieniać opiniami o pozostałych. Anna i Mariola B. narzekały na gadatliwość jednej z uczestniczek. Potem musieli dokonać trudnej decyzji. Jej wyniki poznamy w 2. odcinku programu "Sanatorium miłości".
Piotr i Marek wyszli z ciekawą inicjatywą! Panowie zapytali Martę Manowską, czy mogą "porwać w teren" Natalię i Anię. Co z tego wyniknie?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
