Ofiary giną tak, jak grzeszyli - zabijani w trakcie barbarzyńskiego rytuału. Wszystko dzieje się w przytłaczająco ponurej scenografii; w środku nieprzyjaznego miasta, gdzie przemoc wydaje się wszechpotężna.
Śledztwo w tej sprawie podejmuje doświadczony porucznik William Somerset (Morgan Freeman) z miejscowego wydziału zabójstw, ale bez rezultatów. Dlatego też wkrótce ma zostać zastąpiony kimś młodszym - wtedy pojawia się szalenie ambitny idealista, David Mills (Brad Pitt). Zobowiązany przez szefów, Somerset musi w ciągu tygodnia wprowadzić swojego następcę w śledztwo. Stosunki między nimi układają się fatalnie. Różnią się pod względem wieku, koloru skóry i temperamentu.
Somerset wybiera się za kilka dni na emeryturę i marzy o przeniesieniu się na wieś. Nie ma złudzeń - jest dojrzały, wręcz zmęczony życiem i przekonany, że współczesny świat stoi na przepaścią, a on jest ostatnim reliktem przeszłości. W przeciwieństwie do niego, Mills jest porywczy i zdeterminowany chęcią zrobienia kariery. Jedyną normalną rzeczą w jego życiu, niosącą nadzieję na przyszłość, jest miłość do żony, Tracy (Gwyneth Paltrow). W pracy głównie kieruje się intuicją, podczas gdy jego starszy partner wierzy w intelekt. Ale to właśnie Somerset pierwszy zauważa pewną metodę w tym szaleństwie, a mianowicie, że seryjny morderca w bestialski sposób skazuje na pokutę za siedem grzechów głównych i słusznie przewiduje, że wkrótce pojawią się kolejne ofiary z napisami: pycha, chciwość, cudzołóstwo, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew i lenistwo.
Obaj detektywi krok po kroku starają się zrozumieć chorą psychikę mordercy. Somersetowi pozostaje upewnić się, co do szczegółów i w tym celu wybiera się do biblioteki, aby studiować dzieła Dantego i Chaucera. Mills próbuje powstrzymać mordercę siłą...
