"Ślub od pierwszego wejrzenia 6". Małżeństwo Anety i Roberta nie przetrwało? Ulubieńcy widzów "ŚOPW" prowokują widzów swoimi wpisami!

Krzysztof Połaski
Program "Ślub od pierwszego wejrzenia 6" w pełni. To już ten etap, w którym widzowie mają swoich faworytów oraz zastanawiają się, które małżeństwa ostatecznie przetrwały. Jednak teraz pojawiły się niepokojące wpisy ze strony ulubieńców widzów "ŚOPW", czyli Anety i Roberta! Ich małżeństwo nie przetrwało?

Małżeństwo Anety i Roberta ze "ŚOPW" nie przetrwało?

"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program, który generuje ogromne emocje. Chociaż z edycji na edycję pojawia się coraz więcej kontrowersji, a wybory ekspertów często nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, to wciąż znajdują się śmiałkowie, którzy za pośrednictwem show TVN chcą znaleźć swoją drugą połówkę.

Obecnie na antenie TVN możemy oglądać 6. edycję "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i bez wątpienia parą, która zdobyła największą sympatię widzów tworzą Aneta i Robert. Oboje są naturalni, spodobali się sobie wizualnie i pierwsze sygnały sugerują, że w ich przypadku małżeństwo może naprawdę się udać.

Czy jednak tak było w rzeczywiści? Tego jeszcze nie wiemy, a Aneta i Robert wyłącznie podkręcają atmosferę w sieci i publikują dość dwuznaczne wpisy. Sugerują, że ich małżeństwo zakończyło się rozwodem, czy jedynie bawią się z widzami w kotka i myszkę?

W najnowszym instagramowym wpisie Roberta czytamy:

Prawie cała moja ślubna ekipa!???? Co by się nie działo to dziękuję że byliście i jesteście! ????

Wpis oczywiście skomentowała siostra Roberta, Żaneta, która napisała:

Cokolwiek i kiedykolwiek by się nie działo-jestem i zawsze będę????????

[instagram]https://www.instagram.com/p/CVJIcOssMCI/[/instagram]

Z kolei Aneta opublikowała zdjęcie z siłowni, które w komentarzu opatrzyła opisem:

rozładowuje już 'przed wtorkowe' napięcie ????????????????

[instagram]https://www.instagram.com/p/CVI5muZMQJ_/[/instagram]

Co o tym myślicie?

Źródło: TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mons
Program naraża kandydatów na rozczarowania
d
dawo
Program może dobry. czas poznawania powinien być nie 1miesiąc tylko 3 miesiące, wtedy para lepiej by się poznała bez presji. przecież to są osoby pracujące dłuższy czas (nikt przy zdrowych zmysłach nie zostawi wszystkiego i przeprowadzi się do męża czy żony,) były przykłady z poprzednich edycji ,dlaczego nic nie jest mówione o rozwodzie po 3 mies, czy nawet po pół roku .tylko ten miesiac. Te pary podpisują jakiś chory kontrakt, pozdrawiam,
J
Janek
Z poważnej instytucji małżeństwa robić takie szambo. Co będzie następne? Uczestniczka wychodzi w ciemno za mąż po czym oświadcza, że małżonek ją kompletnie nie pociąga fizycznie. Dramat.
O
Opinia 2
Pewnie, dużo w tym racji co piszesz. To samo w wersji amerykańskiej. W kilku poprzednich sezonach jakieś twarde akcje dobrze że w polskiej wersji nikt nie spłodził dziecka komuś innemu czy nie mamy takich pajaców jak w USA ale jednak ten program przeczy instytucji małżeństwa jako związek osób które się znają już jaki czas, nawet w wersji cywilnej. To już nie wojna żeby się żenić na pośpiechu i w ciemno. Dziś jest dostępny Internet i tam też można szukać kogoś bliskiego. Nie brać od razu ślubu tylko szukać do skutku. Są też osoby które z racji ich charakteru czy cech osobowych, fizycznych partnera nie znajdą i trudno będąc singlem też da się żyć, szczególnie szczególnie gdy się np nie planuje dzieci czy uprawia zawód w którym osoba ma mało wolnego czasu dla siebie i dla tej drugiej ewentualnej połówki jak np. marynarz czy lekarz w szpitalu z dyżurami stałe. Ja osobiście bym nie kupił kota w worku i nie żenił się z obca mi babką. Pewnie czasami raz powiedzmy na 10 par jedna może dwie się zwiąże na lata ale to tak mały odsetek i ryzyko porażki że ja osobiście wykluczam taki układ tj. małżeństwo w ciemno i tego typu program.
g
gunwo
ten program to szkodliwe gunwo, wybory pseudoekspertów tylko po to żeby dobrać ludzi tak żeby się pożarli i podnieść oglądalność bo kreuje się aferę na siłę
O
Opinia
Wydaje się, że rodziną też musiała lojalki podpisywać przed emisją programu. Załóżmy że jestem obcym człowiekiem i akurat mieszkam w okolicy gdzie mieszkała by jedna para z programu. Czy telewizja by są[wulgaryzm] chciała wymusić odszkodowanie gdybym bez lojalki podpisanej ujawnił jakieś fakty. Ja na szczęście takich faktów nie posiadam do publikacji ale pytanie jest prawniczo ciekawe. Bo co innego jak ujawni ktoś coś z pary czy rodziny do zakończenia programu a co innego osoba postronna. Do tego fakt że program jest nagrywany około pół roku przed emisją jest działaniem celowym aby takie postronne przecieki utrudnić.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn