Marcin ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” woli spać w hotelu niż ze swoją żoną
W najnowszym 8. odcinku „Ślubu od pierwszego wejrzenia 9” widzowie po raz kolejny mieli okazję śledzić małżeńskie perypetie Marka i Kingi, którzy na ten moment wydają się być głównymi kandydatami do rozwodu w programie. Parę różni dosłownie wszystko, a ich podróż poślubna była pełna spięć i negatywnych emocji. Doszło nawet do tego, że w pewnym momencie Kinga spakowała się i wróciła do Gdańska.
Gdy programowa psycholog Hanna Kąkol wezwała oboje na dywanik, Marcin się jej zwierzył, że po podróży poślubnej czuje się postawiony pod ścianą i stracił zaufanie do swojej żony. Natomiast Kinga, choć nie przyznała tego wprost, dała do zrozumienia, że sposób, w jaki w ostatnim czasie odnosiła się męża nie był najlepszy i w kilku sytuacjach ugryzłaby się w język.
OGLĄDAJ! Premiery seriali i programów, na żywo, płatne pakiety TV bez reklam w Player!
Po podróży poślubnej para postanowiła, że spróbuje się jakoś dogadać. Marek zdecydował się przyjechać do miasta swojej programowej żony, ale zastrzegł, że nie zatrzyma się u niej, ale w hotelu. Kinga nie przyjęła tego zbyt dobrze i tradycyjnie już znów była zła na swojego męża.
Psycholog Julitta Dębska starała się wytłumaczyć Marcina, twierdząc, że ten potrzebuje opcji fizycznej ucieczki przed Kingą, by znów móc poczuć się bezpiecznie. Nie da się ukryć, że tego typu tezy stawiane przez programową ekspertkę nie napawają optymizmem jeśli chodzi o przyszłość małżeństwa Marcina i Kingi. Czy ich małżeństwo ma jakiekolwiek szanse przetrwać?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
