Syn Renaty Dancewicz ukrywał się przed mediami. Właśnie przerwał milczenie i wspomina matkę. "Śmiała się, gdy się upiłem"

Aldona Kleczkowska
Aldona Kleczkowska
AKPA
Renata Dancewicz przez lata grania w serialach zaskarbiła sobie sympatię widzów, którzy jednak niezbyt wiele wiedzą o jej życiu prywatnym. Nawet sam syn aktorki, Jerzy Winciorek, unikał mediów jak ognia. Zmieniło się to dopiero teraz, bo 20-latek udzielił pierwszego wywiadu, w którym opisał, jaką matką jest Renata Dancewicz. Niektóre jej metody wychowawcze są oryginalne...

Jerzy Winciorek to syn Renaty Dancewicz z jej związku z Tomaszem Winciorkiem, dość tajemniczym dziś człowiekiem, który unika brylowania w mediach. Właściwie już za czasów związku z aktorką tak było: ani on, ani ona nie udzielali wywiadów i nie chodzili po ściankach. Dancewicz zadbała też o to, by media jak najmniej wiedziały o ich synu, który dziś ma już 20 lat.

Chłopak sam poczuł najwyraźniej, że nadszedł moment na medialne zwierzenia, bo właśnie udzielił pierwszego wywiadu. Poszedł do magazynu "Pani" i opowiedział co nieco o metodach wychowawczych Renaty Dancewicz, które wspomina z wyraźną radością:

Mam wrażenie, że mama zawsze dość ironicznie podchodziła do roli matki. Bez zbędnego napięcia - opisał 20-latek. To na pewno nie jest matka Polka, która roztacza nad dzieckiem ochronny parasol. Nie byłem na siłę wpychany w rolę dziecka, które ma nakazy i zakazy. Nie mówiła na przykład, że nie wolno palić, bo uważała, że skoro sama pali, to jak może takie bzdury sama opowiadać synowi.

Jerzemu Winciorkowi szczególnie zapadł w pamięć moment, gdy wrócił do domu pijany. Co zrobiła wtedy Renata Dancewicz? Zaczęła się śmiać:

Pamiętam, jak pierwszy raz się upiłem. Śmiała się wtedy do rozpuku. Podobnie było z pierwszą marihuaną - wspomina 20-latek.

Warto przypomnieć, że gdy Jerzy miał niespełna 10 lat, Renata Dancewicz została zatrzymana przez policję pod wpływem alkoholu akurat w drodze po niego. Wypiła w knajpie wino i wsiadła za kierownicę. Nie chciała wtedy komentować tej sytuacji:

Są ciekawsze tematy. Właśnie wybraliśmy nowego papieża... Habemus Papam... Skupmy się na tym. Ja nie lubię dzielić się moim życiem prywatnym, nie lubię o nim rozmawiać i nie będę tego komentować - powiedziała wtedy w "Super Expressie".

Ochoty na zmierzenia na temat prywatności nabrała dopiero teraz. W "Pani" postanowiła opowiedzieć nawet o tym, jak wytłumaczyła Jurkowi, czym jest miesiączka:

Uważam, że dziecko trzeba przygotować do życia tak, by samo sobie w nim radziło - przechwala się Dancewicz. Ale rozmawiamy o wszystkim. Nie ściemniam, nie owijam w bawełnę, nie zmieniam tematu. Miał trzy latka, kiedy zapytał, dlaczego nie mam siusiaka. Wcześnie też dowiedział się, co to jest okres. Wytłumaczyłam mu, że gdyby nie mój okres, ludzkość nie mogłaby się w ogóle rozmnażać - podkreśliła.

Faktycznie ma dobre metody wychowawcze?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Syn Renaty Dancewicz ukrywał się przed mediami. Właśnie przerwał milczenie i wspomina matkę. "Śmiała się, gdy się upiłem" - ShowNews

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn