MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Tabu". Mroczny klimat, a potem długo nic. Największe serialowe rozczarowanie 2017 roku już na Netfliksie

Adriana Słowik
"Tabu" to serial, który kilka lat temu zasilił bibliotekę HBO GO. Produkcja z Tomem Hardym w roli głównej wzbudzała mieszane odczucia i mnóstwo widzów po seansie czuło się rozczarowanych. Teraz, kiedy serial trafił do serwisu Netflix, przypominamy, co pisaliśmy "Tabu" w 2017 roku. Warto obejrzeć? W tekście znajdziesz SPOILERY!

Za mną ostatni odcinek "Tabu" - serialu, który przyciąga niezwykłymi zdjęciami, świetną scenografią, kostiumami, intrygującym mrocznym klimatem - i to by było na tyle. Do końca wierzyłam, że produkcja z Tomem Hardym w roli głównej, okaże się realizacyjnym majstersztykiem, wypełnionym po brzegi genialnymi wątkami i zwrotami akcji, ale tak się nie stało.

Serial, który rozczarował, czyli kilka gorzkich słów prawdy o brytyjskiej produkcji

Od strony fabularnej "Tabu" to nielogiczna kicha i zaledwie kilka spektakularnych momentów. Zacznijmy od śmierci ojca głównego bohatera, która miała być kluczowa dla całej fabuły, a skończyło się jakimś marnym... No właśnie nie bardzo wiem, jak to nazwać, ale wplątanie w zabójstwo poczciwego kamerdynera, to ze strony twórców naprawdę słaby żart. Jeszcze większą (fabularną) kpiną okazał się sposób, w jaki główny bohater serialu przyjął tę sensacyjną informację. Jak już jesteśmy przy morderstwach, to nie sposób nie wspomnieć o śmierci Winter, która również miała mieć duży wpływ na rozwój akcji, a sprowokowała jedynie kilka (niecelnych) strzałów.

Największy problem mam jednak z wątkiem Jamesa i Zilphy, który prowadzono zupełnie bez pomysłu, co zresztą pokazuje finał. Ot, żeby mieć kontrowersyjny motyw i na tym koniec. Zero emocji. Zero konsekwencji. Po co więc tak sztucznie i na siłę zapychać fabułę? Komu to było potrzebne? Chyba nie postaci Jamesa - w jego przypadku nawet cieknąca po policzku łza, kiedy zapoznawał się z listem samobójczym ukochanej siostry, nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia.

W całym tym fabularnym szaleństwie nie ma żadnej metody, może więc być ono dyskretną sugestią dla widzów, że Tom Hardy, jego ojciec Chips oraz sam Ridley Scott i Steven Knight nie gwarantują takiej jakości, jakiej można było się po nich spodziewać.

Finał "Tabu" ma oczywiście swoje bardzo dobre momenty. Jednym z nich jest m.in. bitwa w dokach w 8. odcinku, ale nawet doskonałe ujęcia, wydają się niczym w porównaniu z łzawym zakończeniem - odpłynięciem załogi Delaney'a na statku w świetle zachodzącego słońca...

Dla mnie "Tabu" to jeden z bardziej nierównych seriali, jakie oglądałam - przegadany i przewątkowany, pełen błędów i nieścisłości, które odbierają prawdziwą przyjemność z oglądania. Zagubienie twórców w scenariuszowych zawiłościach jest dość mocno odczuwalne i nawet bardzo dobra realizacja od strony technicznej, niczego widzom nie rekompensuje.

Z czym zostawił mnie finał "Tabu"? Ze stertą martwych ciał i pogrzebaną nadzieją na satysfakcjonujący koniec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kursk 2000
Jak dla mnie serial super czekam na kolejny sezon
M
Mun
Super ze ktoś to wprost napisał bo liczba ochów i achów nad tym serialem jest jakimś nieporozumieniem. A największym nieporozumieniem jest Hardy - tak "hardy", że momentami aż karykaturalny. Zamiast złożonej i pogłębionej postaci jest tylko manieryczne i pretensjonalne nadęcie aktora, który przez 9 odcinków gra z tym samym wyrazem twarzy, mówi wszystko tym samym tonem i dyszy jak w tanim horrorze. Już chyba nawet urzednik skarbówki ma szerszy zakres ekspresji emocjonalnej. Fabuła faktycznie w kilku miejscach nie trzyma się kupy, a niektóre wątki są wyraźnie niedopisane, na zasadzie udawajamy, że tak miało być i że to takie głębokie i tajemnicze. Żaden wyrobiony widz się na to nie nabierze. Ale wizualnie serial jest świetny. Choć to zdecydowanie zdecydowanie za mało.
M
Many
Autorzyna tego tekstu, sam jeste nielogiczna kichą.Serial jest świetnie zrealizowany, a wątki w nim zawarte są nieoczywiste, dlatego niektórym ciężko to pojąć. Może też dlatego że obraz ten jest skierowany do bardziej wymagającego widza który oczekuje od kina nieoczywistych i nieszablonowych rozwiązań.
G
Grzegorz
Mam mieszane uczucia.Fabuła wg mnie trochę przekombinowana.Urzekło mnie oddanie realiów życia ludzi w tamtych czasach i choćby dlatego warto go zobaczyć
R
ROBSON
NIE ZGADZAM SIE Z WASZA OPINIA.NIE ZNACIE SIE.TO JEDEN Z LEPSZYCH SERIALII OD NIE PAMIETAM KIEDY.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "Tabu". Mroczny klimat, a potem długo nic. Największe serialowe rozczarowanie 2017 roku już na Netfliksie
W
Wiedz
Nie zauwazylem nigdze pourywanych watkow, wrecz przeciwnie kazda scena wnosi cos do nakreslenia historii. Film nie pokazuje przemiany bohatera tylko odkrywa powoli motywy jakimi sie kieruje od poczatku. Pierszy sezon pozostawil nadal wiele do wyjasnienia, w zasadzie nie wiadomo po co to wszystko robil, wyjasnienia pochodza z domyslow innych. Jego umiejetnosci powoduja ze wlasciwie nie wiadomo co glowny bohater juz wie i czy jego dzialania sa po to aby sie cos dowiedziec czy po to aby manipulowac innymi. Wszystko to powoduje ze ogladamy wciagajaca historie w ktorej bohater znajduje proste rozwiazania z najbardziej beznadziejnych sytuacji.
N
Niebieski
Wielkie G prawdy. Mi się bardzo podobał i już nie mogę doczekać się drugiego sezonu.
l
londoner
Obejrzalem caly serial Na dvd I jest super niepotrafilem przestac jak to mialo miejsce w TWD. Teraz czekam Na season 2
J
Jurek
Mi serial bardzo się podobał, ale to prawda że niektóre wątki były poprowadzone w niesatysfakcjonujący sposób, niektóre rzeczy można było zrobić lepiej, co nie zmienia faktu, że serial jest w moim odczuciu świetny :)
z
zawiedziona
pod względem fabularnym tabu to troche takie orange is the new black, niby wiesz, że już nic się w tym serialu nie dzieje, że to nudne, że tylko dorzucają kolejne wątki i postacie, ale dalej oglądasz...
h
hardy
Wladek jak juz piszesz komentarz postaraj sie wpierw przeczytać tekst i uszanować odmienne zdanie innych, tabu nie jest idealne,a jesli twierdzisz inaczej to chyba nie udało ci sie rozgryzć tego serialu wystarczająco. Idz obejrzyj jeszcze raz, dobrze ci to zrobi!
a
ad.
Bardzo akuratna recenzja - miałem podobne wrażenia.
W
Wladek
Jak juz piszesz recenzje postaraj sie bardziej rozgrysc fabule, niektore twoje wypowiedzi sa zenujace
A
Adriana Słowik
Moi Drodzy, zacznijmy od początku - to nie recenzja, a krótki komentarz po finale 1. sezonu "Tabu". Link do mojej recenzji znajdziecie w tekście powyżej i z tego, co pamiętam jest ona bardzo pozytywna :) W komentarzu absolutnie nie twierdzę, że "Tabu" to zły serial - rozczarował mnie, ale również nigdzie nie odradzam oglądania go - twierdzę przecież, że mimo wad, to wciąż jedna z najlepszych serialowych propozycji 2017 roku. Polemizuje natomiast z rozwiązaniami scenarzystów i "czepiam się" tego, co mi się nie podobało. Polecam czytanie ze zrozumieniem i podejście do tematu serialu w sposób bardziej obiektywny i na chłodno, tak jak ja to zrobiłam :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn