"Taniec z gwiazdami 11" odcinek 6. Wielkie wesele Sylwii i Mikołaja! Odpadli Milena Rostkowska-Galant i Jacek Jeschke!

Kamila Glińska
Wielkie wesele w "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami"! Jak uczestnicy bawili się podczas wesela? Kto nie będzie go wspominał zbyt dobrze? Sprawdź, co wydarzyło się w 6. odcinku tanecznego show Polsatu!

"Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami 11" odcinek 6. - co się wydarzyło?

Tym razem parkiet "Tańca z gwiazdami" zamienił się w salę weselną! Imprezę otworzyli Kajra i Sławomir, którzy wykonali swój najnowszy weselny hit pt. "Weselny pyton". Później przyszedł czas na tradycyjny "pierwszy taniec", który zaprezentowała para młoda odcinka, Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak. Ich walc wiedeński w rytm "Weź nie pytaj" Pawła Domagały przypadł do gustu jurorom. - Nie był to idealny taniec, ale cieszę się, że on był - stwierdziła Iwona Pavlović. "Nowożeńcy" otrzymali 19 punktów.

Edyta Zając i Michał Bartkiewicz zatańczyli jive'a, a piosenkę "Byłaś dla mnie wszystkim" zagrał im zespół Poparzeni Kawą Trzy. - Poradziłaś sobie super. Jesteś w tym w 100%, udziela nam się twoja energia - ocenił Michał Malitowski. Zachwyceni jurorzy przyznali parze 26 punktów. Walc angielski to taniec Anny Karwan i Jana Klimenta. Romantyczny pokaz odbył się w rytm utworu "Wielka miłość" Seweryna Krajewskiego. - Ciężko pokazać kunszt taneczny w prostych, podstawowych figurach. (...) Było bardzo ładnie - powiedziała Pavlović. Ania i Janek zgarnęli 28 punktów. W międzyczasie odbył się konkurs na "najgorszy" taniec weselny.

Quickstepa do "Prawy do lewego" zatańczyli Sylwia Lipka i Rafał Maserak. - Z odcinka na odcinek tańczysz coraz lepiej. Jesteś zaangażowana i masz naturalną ekspresję - podkreślił Michał Malitowski. Iwona Pavlović podziwiała kondycję Sylwii, a Andrzej Grabowski przyznał, że "ten quickstep był very quick". Jurorzy przyznali 24 punkty. Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino zaprezentowali się w zmysłowej rumbie, którą zatańczyli do piosenki "Od dziś" Paulli. Michał Malitowski zauważył, że Julia i Stefano wykonali jedną z najtrudniejszych choreografii w historii programu. - Najlepszy komplement to to, że coś tak trudnego ja oceniam jako coś, co wam przyszło ot tak - powiedział Andrzej Grabowski. Nie mogło być inaczej, jurorzy przyznali maksymalną możliwą liczbę punktów.

Na parkiecie pojawił się Paweł Jasionowski z zespołu Masters, który zaśpiewał "Żono moja". W tym samym czasie Bogdan Kalus i Lenka Klimentowa tańczyli sambę, która nie raz pogrążyła uczestników "Tańca z gwiazdami". - Bez pana tego programu sobie nie wyobrażam - wyznał Michał Malitowski. Dzięki temu Bogdan i Lenka otrzymali 20 punktów. Dla tańczących paso doble Mileny Rostkowskiej-Galant i Jacka Jeschke "A wszystko to" zaśpiewał Michał Wiśniewski. Iwona Pavlović stwierdziła, że Milena za bardzo wczuła się w rolę. Ostatecznie jury pokazało na swoich tabliczkach w sumie 22 punkty.

W 6. odcinku "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" odpadli Milena Rostkowska-Galant i Jacek Jeschke!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Był to mocny odcinek. Przeczuwałam, że mogą odpaść Milena i Jacek. I takim sposobem w programie nie ma już tancerzy-finalistów poprzedniej edycji. Średnie paso choć finałowe podnoszenie imponujące. Widziałam je już w wykonaniu Jacka i jego turniejowej partnerki Hani. Z tym, że Hani Jacek chyba w ogóle przy tym nie asekuruje. Wiadomo to profesjonalna tancerka. I tak podziwiam Milenę, że je wykonała. Pierwszy raz tak naprawdę podobał mi się odcinek weselny. I jakoś dało się go zrobić z klasą, z minimalną ilością disco polo. Prowadząca miała ciekawą kreację, chyba pierwszy raz kombinezon. Weselny pyton musiał się pojawić, wiadomo Krzysztof w teledysku itp. itd., ale ponieważ było to na otwarcie to było nawet spoko. Natomiast co do słów Krzysztofa o tym, że prowadzący nie mieli jeszcze weselnej wpadki to się nie do końca zgodzę. Za coś zbędnego uważam wyciąganie na parkiet brata Edyty. Może i w ten sposób chciano nawiązać do tematu kolejnego odcinka, ale akurat w tej edycji liczyłam na darowanie sobie takich akcji. A i publiczności jest sporo, nawet jakby więcej niż ostatnio mimo, że par ubywa. Ale może tylko mi się wydaje. Wciąż jeszcze zdarzają się głosy, że Julia Wieniawa jest wyjątkowo promowana w tym programie. W ogóle się z tym nie zgadzam. Wręcz przeciwnie mam coraz silniejsze poczucie, że najwięcej uwagi poświęca się Mikołajowi i Sylwii (nawiązanie do łącznej wygranej 150 tys. na ewentualne wesele) oraz Edycie i Michałowi. Może produkcja chce poświęcić uwagę nowym tancerzom i to się chwali, ale te zachwyty nad Edytą są jakieś takie nachalne. Zwłaszcza w wykonaniu p. Iwony. Bardzo ją lubię i cenię jako jurorkę, ale takie ochy i achy są dla mnie przesadzone. Tym bardziej, że chodzi o ocenę werbalną, bo w notach już ta jej lokata jest inna. I jedno z drugim jakoś mi się nie pokrywa. A wiadomo, że ludzie najprędzej przyjmą i zakodują ocenę werbalną, a nie punktową. I potem widzowie nie do końca słusznie mogą odwrócić tabelę wyników. Trzeba ważyć słowa. Co prawda p. Iwona wyżej (najwyżej) oceniła Julię (w pełni zasłużenie) oraz Anię, ale przy Ani konkluzja była w skrócie taka- ładnie. Trochę mało podczas gdy o Edycie wypowiada peany. A przecież ten jej jive nie był wcale aż tak rewelacyjny. Pod każdym filmikiem z tzg na yt wypowiada się bardzo sensownie jedna osoba. Chyba zawodowy tancerz. I mimo, że ja jestem tylko fanką tańca, nie zawodowcem to zgadzam się z jego opiniami. Jive Edyty w nogach naprawdę dobrze, ale góra jakaś taka przygarbiona. Jeśli ona dostała za niego 26 pkt. w 6 odc. to w takim razie Julia za swoją cha chę z 1 odcinka powinna dostać więcej niż 26. Iwona rozpływa się werbalnie nad Edytą a z kolei Andrzej sypie jej 10 jak z rękawa. Zobaczymy co będzie za tydzień. Mają być tańce z bliskimi, chyba takie jak w poprzedniej edycji. Choć ja osobiście wolałabym tria z tancerzem jak w jubileuszowej 20 edycji, a najlepiej trio z innym tancerzem bez angażowania osób spoza programu. Zresztą w obecnej sytuacji naprawdę powinno się minimalizować liczbę osób zaangażowanych w program i odpuścić sobie tego typu pomysły. No, ale sporo już ma to być to ok. Ciekawe jak Stef przygotuje Julię i jej gościa do występu, bo dla niego to też nowość. Wydaje mi się, że Julia może wystąpić ze swoją siostrą Alicją, która poszła w ślady starszej siostry i też zaczęła grać. Aktualnie występuje w serialu Przyjaciółki. Ma więc obycie z kamerą więc mogłoby być fajnie. Widziałabym je w cza czy. Bo raczej muszą to być tańce powtórkowe, które uczestnicy znają. A druga tura- tańce dedykowane- to premiery. Uważam też, że teraz gdy program wchodzi w etap 2 tańców w odcinku (wczoraj był nowy taniec i improwizacja), a za tydzień nowy taniec i jeden powtarzany to powtarzać powinno się tańce z odcinków wiosennych. Ciekawie byłoby np. gdyby Mikołaj wystąpił z bratem i zatańczyliby tango. Bo tango pierwotnie było tańcem męskim.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn