MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"The Brain. Genialny umysł" odcinek 2. Wygrała Ania Wieleńska, która widzi muzykę! [WIDEO+ZDJĘCIA]

Kamila Glińska
Czas przyjrzeć się kolejnym niezwykłym umiejętnościom uczestników programu "The Brain. Genialny umysł". Kto wygrał? Kobieta, która rozpoznaje męskie ciała po dotyku,

W 2. odcinku niezwykłego programu o (nie)zwykłych ludziach jako pierwsza swoje umiejętności zaprezentowała Emilia, która odznacza się bardzo czułym dotykiem. - Ludzie to we mnie odkryli - wskazała uczestniczka. Do studia weszło 25 mężczyzn z nagimi torsami. Emilia miała w 3 minuty zapamiętać budowę ciała jednego, wybranego przez Anitę Sokołowską mężczyznę - tylko za pomocą dotyku. Następnie, panowie wymieszali się, a Emilia mogła już patrzeć i wybrała trzech, którzy według niej najbardziej pasują do obrazu, który zapamiętała dotykiem. Po kilku minutach napięcia okazało się, że Emilia rozpoznała mężczyznę, którego dotykała! - Czegoś takiego nigdy nie widziałem - przyznał dr Mateusz Gola. Pozostali jurorzy nie mogli uwierzyć, że coś takiego jest możliwe.

8-letnia Ania także ma wyjątkowy talent. Dziewczynka rozpoznawała utwory muzyczne jedynie patrząc na ruchy skrzypaczki, znajdującej się w kabinie wygłuszającej dźwięki. Ania miała też słuchawki na uszach. Pierwszy odgadnięty utwór to "Deszcze niespokojne". Drugi - "Habanera" Georges'a Bizeta, a trzeci - "Eye of the tiger" z filmu "Rocky". Dziewczynka zrobiła wrażenie na każdym w studio! - Ania, jesteś geniuszem! - przyznał Cezary Żak.

Kolejny uczestnik - Krzysztof - potrafi zapamiętać każdy kod. W programie "The Brain. Genialny umysł" miał zapamiętać 4-cyfrowe kody do 10 sejfów, a następnie otworzyć w ciągu 3 minut otworzyć sejfy wisząc na linie i nie dotykając ziemi - całkiem "Mission Impossible"! A jednak! Krzysztof otworzył wszystkie sejfy!

Czas na Anię, która ma tak dobrą pamięć, że może dzięki niej wyjść z labiryntu, który zapamiętywała przez 3 minuty. Następnie Ania z zasłoniętymi oczami kierowała Jerzego Mielewskiego, który wszedł do labiryntu. W ostateczności Ania doprowadziła Jerzego do wyjścia!

Ostatni pojawił się Jędrzej, który nazwał dni tygodnia widząc tylko daty z kalendarza z przeszłości i przyszłości. Niestety, uczestnik popełnił dwa błędy. - Pan udowodnił, że Pan jest niesamowicie utalentowany i że Pański umysł nie zna granic! - powiedziała Anita Sokołowska. Czas na wybór zwycięzców - Mariusz wybrał Jędrzeja, Anita - Emilię, a Cezary - 8-letnią Anię. Reszta zleżała od widowni w studio.

W 2. odcinku "The Brain. Genialny umysł" wygrała Ania Wieleńska!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anka
P. Zbigniew L. przecież nie jest ojcem Anny W. Jej ojciec pozostał na Ukrainie. Co za matka która odbiera prawdziwemu ojcu córkę aby kazać jej mówić na obcego faceta tato.
A
Anka W.
Ta cała Anka Wieleńska była niedawno w rosyjskim The Brian Genialny umysł gdzie mówiła, że urodziła się w Sewastopolu w Rosji, a to przecież wtedy, kiedy ona się urodziła była Ukraina. Ona chce być daną narodowością w zależności od tego gdzie może coś wygrać. W Polsce udaje Polkę, na Ukrainie Ukrainkę, a w Rosji Rosjankę. Na festiwalu pieśni żydowskiej - Żydówkę. A z wyglądu jest Mingołką i faktycznie pochodzi z Sewastopolu na Krymie, kiedy była to jeszcze Ukraina. Czyli jest Ukrainką. Do obcego faceta mówi dla dobra programu tato, a ma takiego w jej rodzimym kraju na Ukrainie. Co za propaganda i takim oszustom dajecie wygrać?
D
Dawny kolega Zbyszka
Mam bardzo złe zdanie na temat ukazanej pseudo-rodziny - wygranej uczestniczki - Anny Wieleńskiej z Sewastopolu (wtedy Ukraina). Otóż matka dziewczyny szukała majętnego mężczyzny - frajera, który będzie utrzymywał jej dziecko i wkładał w nie fortunę na jej naukę śpiwu (co nie oszukujmy się, ale idzie jej marnie) oraz gry na skrzypcach. Matka Anny - p. Maria Ludmiła Wieleńska, zostawiła na Ukrainie ojca Anki, bo ten nie był w stanie zapewnić jej takich pieniedzy, które by pokryły rozwój jej rzekomego "talentu" oraz zagranicznych wyjazdów. Anka ma trzech braci - Cyryla i Michała Dymitra Wieleńskich. Natomiast mężczyzna, który bezprawnie podaje się za ojca Anki - p. Zbigniew Linertowicz zostawił swoje jedyne, prawdziwe córki - Adriannę i Judytę Linertowicz wraz z ich matką, kiedy jeszcze nie mieli rozwodu, w momencie, w którym po poznaniu na portalu randkowym - edarling, matki Anki Wieleńskiej, która od razu zjechała wraz ze swoją córką z Ukrainy do Polski, do domu p. Linartowicza, w którym jeszcze mieszkały jego biologiczne córki, które następnie porzucił. Każdy kto zna jego prawdziwą rodzinę oraz tego człowieka, wie, jak okrutną ma historię. Teraz nabawił się obsesji na te panie z Ukrainy, które z niego żłobią pieniądze, bo miłości z ich strony do niego nie ma, oprócz miłości do portwela. On cieszy się, ze jest wykorzystywany, co widać na nagraniu i jeździ za nimi jak wariat na konkursy, występy, wydając przy tym swoje pieniądze na całkiem obce kobiety. Matka Anki to konkubina p. Zbigniewa, więc on nie jest nawet ojczymem Anny, a zwykłym utrzymankiem. I ot cała historia. Jednak media, przedstawiły to całkim inaczej i dały wygrać naciągaczkom z Ukrainy. Brawa. Gdyby nie natrafiła na tego faceta, to by biedowała, bo kiedy uciekła zcórką z Ukrainy, panoowała tam wojna. Jak dla mnie historia uczestniczki ma bardzo wiele do rzeczy i przykre, że wygrał ktoś taki.
G
Gość
No i wygrała Anka Wieleńska z Sewastopolu na Krymie. Od ilu ona lat mieszka w Kielcach? Bo nie jest ona prawdziwą Kielczanką, a Sewastopolką. Ciekawe czemu u niej na facebooku podają fałszywe dane. Cała fałszywa ta jej historia, zakłamana, podobnie jak ten niby "tatuś" i cały program.
J
Julka
Ciekawe co na tą całą szopkę jej prawdziwy ojciec z Ukrainy. Do niego pewnie taka podobna, bo ma typowy wygląd osób przyjezdnych z Sewastopolu, czyli z jej rodzimego miasta na Ukrainie, obecnie w Rosji. Gołym okiem widać, że jest zmieszana jak diabli. Wygląd mongolsko-tatarsko-ruski. Ta jej twarz mega okrągła i te czarne wgłębione oczy i ciemne, grube włosy. No i ten głos. Już ta cała jej matka mniej wschodnia od niej, choć też widać, że nie tutejsza. Może ona sama nie wie, z kim ją miała, stąd ten obecny chłop z takim entuzjazmem udaje jej ojca na buzię? Albo ten prawdziwy, ma nową rodzinę i dzieci i z Anką zrobił to, co ten konkubent matki Anki ze swoimi córkami? Kto tam wie. Ale fakt, w programie przedstawili fałszywą historię uczestniczki - Anki. No i żaden to talent z czytywać nuty na podstawie ruchów skrzypaczki, zwłaszcza dla skrzypaczki.
B
Beata (Baka)
Oszukana historia i ustawiony program. Anka Wieleńska z Sewastopolu wraz z matką Marią Ludmiłą są Ukrainkami, a ojcem Anki nie jest Zbigniew Linertowicz. Jej prawdziwy ojciec pozostał na Ukrainie. A ten co fałszywie się za niego podaje - Zbyszek, ma swoje dwie prawdziwe córki, które ma w poważaniu. Woli za to udawać tatusia dla Anusi. Brak słów. Co za wstyd i hańba.
J
Judyta
Ona nie jest wcale utalentowana. To ciężka praca upartej matki. Z jej braci też chciała zrobić skrzypków i wokalistów a nie wyszło, To samo będzie z nią. I tak to Ukrainka. Rodowita Sewastopolka. Jej prawdziwy ojciec został na Ukrainie. A Ankę matka zabrała ze sobą do Polski po jej przebojach politycznych, gdzie wypowiadała się za rosyjską stroną. Tam by już nie miała życia. Dlatego tu zjechała. Szukała faceta z kasą, który by łożył na rozwijanie gry na skrzypcach oraz śpiewu jej córki Anny.
B
Byli znajomi Zbyszka
znów ta stara maleńka ze Sewastopolu? Ciekawe dlaczego nie zostały na Ukrainie, tylko zjechały do Polski aby Polce odbić męża, dziada, polskim córkom, ojca schizofrenika i żyć z jego forsy i tego co się dorobił. Wyskubią go ile się da i tyle będzie po nim. A potem spod kulonym ogonem będzie błagał swoją byłą małżonkę i prawdziwe córki o powrót i wybaczenie. Ale one mądre to się na niego na mur, wypną za to co zrobił i dziad zostanie sam. A Ukrainki jak zawsze zostaną z cudzą forsą. Ciemna Anka i jej matka.
S
Socjolog
Ona ma w sobie jeszcze więcej ukraińskiej krwi niż jej matka. Co za wygląd. Typowo wschodni. Wygląda jak Mongołka zmieszana z Ukrainką. W życiu nie wygląda na Polkę. Widać, że nią nie jest. Tak samo jak nie jest tajemnicą, że na Ukrainie załatwiają polskie pochodzenie po jakimś dalekim pradziadku. Na pewno jej prawdziwy ojciec to albo Mongoł, albo zmieszany Ukrainiec, a może Tatar Krymski? I ona po nim odziedziczyła nie tylko pochodzenie, a wygląd.
A
AHHA
O nie, znów ta mała z Ukrainy. Masakra.
m
mike
przecież ten program to taka ustawka że szkoda gadać a janusze się jarają że ludzie umieją to czy tamto... Nikt nic w tym programie nie udowodnił.
a
anka
Nie no przecież to norma,ze dzieci muszą wygrać bo zaraz zaczną beczec i będą zalamane porażka.
k
kropka
Nie powinna była wygrać. Jej zadanie wcale nie było najtrudniejsze spośród wszystkich. Miała przygotowaną pulę utworów, które znała i uczyła się ich przynajmniej od kilku lat. Zapamiętane ruchy, charakterystyczne dla każdego utworu pozwoliły jej odgadnąć, co gra skrzypaczka. Nie twierdzę, że nie ma talentu i że nie włożyła dużo pracy w przygotowanie, ale nie dostałaby mojego głosu. Ale publiczność zawsze wybierze dziecko, tak samo w mam talent czy innych programach tego typu, gdzie jest wybór między dorosłym a dzieckiem.
e
el
do Kielce : myślę że widzów interesują wyłącznie zdolności małej Ani,a te są bezsporne.Nie wywlekaj więc proszę historii ,które nie mają nic wspólnego z wygraną tej fajnej dziewczynki,bo to obrzydliwe.Siedząc przed ekranem sama trzymałam za nią kciuki ;)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn