"Ostatni taniec" i Michael Jordan na Netflixie
Nic tak nie cieszy fanów, jak seriale dokumentalne o personach znanych z pierwszych stron gazet. Niewątpliwie Michael Jordan to doskonały materiał na taki właśnie cykl. Choć, co ciekawe, koszykarz podobno nie chciał tego serialu twierdząc, że ludzie nie zrozumieją jego postępowania i wezmą go za tyrana.
"Ostatni taniec" to dokument o karierze Michaela Jordana i Chicago Bulls. Znajdują się tam niepublikowane nagrania, które są niewątpliwie olbrzymią gratką dla fanów NBA i nie tylko. Zresztą, nie trzeba być wielkim fanem legendarnej drużyny koszykarskiej, by tydzień po tygodniu czekać na kolejne odcinki.
Każdy chciał być jak Michael
W odcinkach, które pojawiły się na Netflixie można zobaczyć kolejne smaczki. W tym między innymi to, z jakimi problemami musiał mierzyć się Jordan. Choć wszyscy pewnie myślą o tym, że to jedynie lata chwały i spijania pianki, wiele wskazuje na to, że tak nie było. Motywem przewodnim w szóstym odcinku "The Last Dance" jest mocne nadszarpnięcie reputacji idola wszech czasów, w którego wpatrzeni byli niemal wszyscy na świecie. W pewnym momencie ukazała się książka, która pokazała Jordana jako tyrana dążącego do sukcesu bez względu na wszystko. Mowa jest także o hazardowych skłonnościach, które nieco pokomplikowały sprawę. To pierwsze szramy na wizerunku sportowca, z którymi musiał się borykać. Do tej pory dla wielu był - nie bójmy się tego słowa - idealny.
MJ mówi "dość"!
Jordan w pewnym momencie swojej kariery był zmęczony tłumaczeniem się i odpowiadaniem na tsunami pytań od dziennikarzy. Powiedział dość. - Cholera, ile jeszcze? - pytał i zdecydował się zmienić podejście do mediów. Przestał udzielać wywiadów. I tak już właściwie zostało. Ojciec Michaela mówił o tym, że ludzie próbowali go po prostu zniszczyć. Wszyscy doskonale wiemy, że masy uwielbiają historie gwiazd, które są na szczycie, a później spadają na samo dno. Tutaj tak nie było. Wszelkie problemy Chicago Bulls i Jordana spoiły drużynę - mimo wszystko. Tak przynajmniej to przedstawiono.
Kłopoty Jordana to jeden z ciekawszych wątków (nie jedyny) poruszonych w dokumencie Netflixa. Poznajmy legendę z zupełnie innej strony, której wiele osób i fanów mogło po prostu nie znać.
