Edyta Górniak rezygnuje z Internetu
Około 2,5 tys. fanów Edyty Górniak śledziło jej relację na żywo, w czasie której wokalistka przez 3 godziny opowiadała o swoich przemyśleniach na różne tematy. Wśród nich była pandemia koronawirusa, wobec której Górniak od początku przedstawia sceptyczne stanowisko. Potwierdziła, że nie będzie chciała zaszczepić się przeciwko COVID-19, po raz kolejny stwierdziła także, że noszenie maseczek nie chroni przed zakażeniem.
Trenerka "The Voice of Poland" podkreśliła, że według niej odporność można budować jedząc oregano i wzmacniając organizm witaminą D. Podzieliła też pogląd mówiący o tym, że pandemia koronawirusa to "zmowa najbogatszych ludzi świata" w sprawie depopulacji społeczeństwa. To sprawia, że Edyta Górniak coraz częściej zaczyna myśleć o przyszłości świata. "Jesteśmy świadkami rozpadu świata" - powiedziała i po tym, jak stwierdziła, że obecnie na świecie "szatan doszedł do głosu" i "jeżeli człowiek nie przypomni sobie, kim jest Bóg, to człowiek przestanie istnieć", oznajmiła swoją decyzję o rezygnacji z Internetu.
Przewidując różne zmiany na świecie, ja gdzieś przeczuwam, że ten internet może być mocno ograniczony, tak jak w innych krajach. Żebyście się nie zlękli, że tracimy siebie, to będę miała skrzynkę, gdzie będę miała wasze adresy korespondencyjne. (...) Nie wiem, kiedy się zobaczymy tak jak teraz, ale cały czas jesteście w moim sercu. (...) Mój kanał jest zamknięty i pozostanie zamknięty. Już nikt więcej nie dołączy. To jest ta określona grupa, która się określiła. Więcej osób nie dochodzi. Ja tego Instagrama nie kasuję. Nadal będziecie mieli do niego dostęp, będziecie mogli korzystać z różnych rzeczy. Możecie wracać do czegoś, rozpoznawać od nowa.
Edyta Górniak podała swoim fanom numer telefonu (668 333 333), aby zawsze mogli być z nią w kontakcie. Zapewniła, że wszystko co robi, robi dla swoich fanów. "Teraz potrzebuję czasu dla siebie. Instagram będzie w rękach mojej asystentki" - wyznała. "Przyszły zapytania o spotkania świąteczne, a nawet sylwestrowe. Nie wyobrażam sobie, jakby to miało wyglądać, ale nadal rozważam różne zaproszenia. Nadal będę aktywna zawodowo. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to do końca roku jeszcze kilka razy będę mogła się do was uśmiechnąć z ekranów telewizji" - podkreśliła.
