W 1. odcinku LIVE 16 najlepszych uczestników po raz pierwszy zmierzyło się z emocjami związanymi z występami na żywo. Komu udało się wyśpiewać udział w ćwierćfinale, a kto musiał obejść się smakiem wygranej?
Drużyna Tomsona i Brona
Jako pierwsza na scenie pojawiła się prawdziwa petarda tej edycji - Jelena Matula, która zaśpiewała "Queen of the night" Whitney Houston. - Jakiś czas temu porównałem cię do carycy i podążasz tą ścieżką. Dzisiaj jesteś prawdziwą królową - powiedział po jej występie Andrzej Piaseczny. Czas na występ Magdaleny Janickiej, która zaprezentowała się w utworze "Frozen" Madonny. - Ta piosenka długo czekała na to, aż ktoś będzie potrafił ją zaśpiewać. Trzeba znaleźć swój sposób na tę piosenkę. I Tobie się to udało. Zaśpiewałaś to pięknie, a ja słyszałam w tym utworze Magdę, a nie Madonnę - zauważyła Maria Sadowska.
Trzecia na scenie pojawiła się młodziutka Sabina Mustaeva. Głos 17-latki zadziwia wszystkich. Po zaśpiewaniu hitu Ariany Grande "Dangerous Woman" Michał Szpak był zachwycony. - Chciałbym się tak stresować jak Ty, i tak śpiewać w stresie jak Ty. Ariana Grande może lizać ci pięty! Andrzej dodał: Pozwoliłaś mi nie być wielkim malkontentem w tym programie. Wymiotłaś fantastycznie. Gdyby można było pojechać na olimpiadę wokalną, to zdobyłabyś całe podium, a nie tylko złoty medal - powiedział
Ostatni zaśpiewał Łukasz Łyczkowski. Zaprezentował się w kultowym numerze Marka Piekarczyka "Nie widzę Ciebie w swych marzeniach". - Wykonanie było super. Było trochę za szybko i głośno. Powinieneś dać mi więcej oddechu zanim odpalisz te wielkie rakiety. Już w połowie utworu zacząłeś śpiewać te głośne dźwięki i trudno było Ci to później dogonić. Ale ten ostatni dźwięk… faktycznie przebiłeś to! - stwierdziła po występie Marysia.
Cała drużyna wraz ze swoimi Trenerami zaśpiewała utwór "Hold on I’m coming". Najwięcej głosów decyzją widzów uzyskali Łukasz Łyczkowski i Sabina Mustaeva. Tomson i Baron musieli więc wybrać między dwójką pozostałych uczestników – Jeleną Matulą i Magdaleną Janicką. Decyzją Trenerów z programu odpadła Magdalena Janicka.
Drużyna Andrzeja Piasecznego
Pierwszy wystąpił Artur Wołk-Lewanowicz w romantycznej balladzie "One More Try" z repertuaru George’a Michaela. Jego wykonanie ponownie wzruszyło Trenerów, a szczególnie Marię Sadowską, która powiedziała: - Powiem krótko. Artur jest moim syneczkiem. Ślicznie zaśpiewałeś. Trudne to było dla ciebie, bo jest to utwór dorosłego mężczyzny, ale ty wiedziałeś o czym śpiewasz. Była emocja.
Drugi na scenie pojawił się Michał Szczygieł, który zaprezentował się w utworze "Atom Miłości" z repertuaru Loki. - Przychodzi facet na scenę i śpiewa. I właśnie wtedy człowiek sobie zdaje sprawę, po co włącza telewizor i ogląda ten program. Widziałem Ciebie, Michała Szczygła. Oficjalnie przepraszam, że się nie odwróciliśmy - powiedział Tomson. Martyna Pawłowska wystąpiła w utworze Pink "What Abut Us". Jej wykonanie spodobało się Michałowi Szpakowi, który stwierdził: - Martyna funduje nam w tym programie wiele emocji. Startuje z wielką piosenką i pokazuje klasę, później jest etap, gdzie nie do końca wyszło, a teraz jest po prostu petarda.
Ostatni w drużynie Andrzeja wystąpił Dave Adamashvili, który zaśpiewał "Learning to Fly". - Powaliło nas Twoje wykonanie. Dla mnie Dave bez nikogo na scenie, nawet bez zespołu, jest pięknym zjawiskiem - ocenił Tomson. Na koniec cała drużyna wspólnie z Trenerem zaśpiewała utwór "My" zz nowej płyty Andrzeja Piasecznego. Widzom najbardziej podobał się występ Michała Szczygła i Artura Wołka-Lewanowicza. Andrzej Piaseczny postanowił, że odpadnie Dave Adamashvili.

Drużyna Marii Sadowskiej
Na pierwszy ogień poszła Joanna Mądry. Azzja wykonała piosenkę "Hey Mama" Nicki Minaj i zachwyciła swoją interpretacją Andrzeja Piasecznego. - Wiecie, że ja lubię sięgać do przysłów. Ale dziś powołam się na kreskówkę i powiem jak Johnny Bravo: Hey Mama! Genialnie, po prostu genialnie – skomentował. Druga na scenie pojawiła się Magdalena Krzemień, która zaśpiewała "Sutrę" Sistars. - Magdaleno nie znałem tej wersji. Rozwijasz się pięknie, jak taki kwiat, który dopiero rozkwita - zauważył Tomson.
Trzeci w kolejności pojawił się czarujący wokalista zza oceanu – Brian Fentress w utworze Beyonce "Love on Top". - Panie Fentress, nie wierzę Ci. Nie potrafię Cię zdiagnozować. Ja Ci po prostu nie wierzę - powiedział Andrzej. Jako ostatnia pojawiła się Maja Kapłon, która zaśpiewała kultowy numer "The Winner Takes it All" Abby. - Gdy słyszę Maję, to moje serce bije dziesięć razy szybciej - przyznał po jej występie Michał.
Wszyscy wspólnie zaśpiewali energetyczny utwór "Tightrope" Janelle Monáe. Decyzją widzów do ćwierćfinału przeszły Maja Kapłon i Magdalena Krzemień. Z programem pożegnał się Brian Fentress.
Drużyna Michała Szpaka
W zespole debiutującego Trenera jako pierwsza zaśpiewała Magdalena Dąbkowska, która zaprezentowała utwór Cleo "Sztorm". - Siedzi mi w głowie cały czas ta piosenka i cały czas o niej myślę. I chyba to jest ten komplement - powiedział Tomson. Kolejny na scenie pojawił się Jacek Wolny. Wykonał utwór Oasis "Don’t Look Back in Anger". - To była bardzo dobrze wybrana dla Ciebie piosenka. Nie mam nic przeciwko piosenkom szytym na miarę. Nie każdy musi być elastyczny. Uważam, że w tym, co zostało dla Ciebie przygotowane byleś bardzo dobry - podkreślił Andrzej.
Trzecia na scenie pojawiła się Aga Dębowska – szalona matka z wielkim apetytem na życie. Zaśpiewała przebój Tiny Turner "Proud Mary", a Trenerzy nie kryli zachwytu. - Aga, Ty i ja jesteśmy najstarszymi dziewczynami w programie. Jestem z Ciebie dumna. Straszna radość od Ciebie bije. Jest muzyka, energia i czuć, że jesteś we właściwym momencie swojego życia - powiedziała Marysia. Pierwszy odcinek Live zamknęła Marta Gałuszewska, która wystąpiła w utworze "Run Baby Run" z repertuaru Sheryl Crow. - To był Twój najlepszy występ. Świetnie wyglądasz i dobrze, że jesteś w tym programie - zauważył Baron.
Cała drużyna zaśpiewała przebój "Celebration". Widzom najbardziej podobał się występ Agi Dębowskiej i Marty Gałuszewskiej. Michał Szpak, po długim namyśle, zabrał ze sobą do ćwierćfinału Jacka Wolnego, a z programu odpadła Magdalena Dąbkowska.
Z radością informujemy też, że Telemagazyn.pl został patronem medialnym 8. edycji "The Voice of Poland". Oznacza to, że przez cały okres trwania show znajdziecie u nas mnóstwo ciekawych materiałów - tekstów, filmów i relacji zarówno z odcinków emitowanych w telewizji, jak i zza kulis oraz przygotowań do nagrań. Tego wszystkiego szukajcie TUTAJ
