Wszystko tu jest polityczne - twierdzi Hagar Ben Asher, nagrodzona za debiut w Cannes izraelska reżyserka, której najnowszy film "Włamywaczka" zostanie pokazany na tegorocznym festiwalu. Feministyczny, dziewczyński film Ben Asher opowiada o odnajdywaniu swojej dzikiej natury. Otwarcie kwestionuje tradycyjne role społeczne. Nowe kino z Izraela jest konfrontacyjne, nie unika wyzwań i tematów tabu. Przede wszystkim chodziło mi pokazanie kraju, który dynamicznie się zmienia. Oczami reżyserów, których twórczość jest instrumentem, reagującym na społeczny, polityczny i kulturowy kontekst, jest barometrem aktualności - mówi kuratorka sekcji, Ewa Szabłowska. Mamy zupełnie ponowoczesny Tel Awiw, którego życie nocne i towarzyskie nie różni się wiele od Nowego Jorku czy Berlina. A zamieszkujący go milenialsi zajęci są problemami pierwszego świata. Pokazują to świetnie "Ludzie, którzy nie są mną" Hadas Ben Aroyi, nazywanej "izraelską Leną Dunham". Siostrzanym filmem jest "Pomiędzy", również opowiadający o życiu młodych kobiet w stolicy, z tym, że bohaterki Maysaloun Hamoud są Palestynkami.
Emancypacja arabskich kobiet jest bardzo gorącym tematem, tak jak zresztą feminizm, wnikający coraz mocniej do środowisk religijnych o silnej patriarchalnej strukturze. W sekcji znalazła się "Przez ścianę", nietypowa romantyczna komedia Ramy Burshtein, która zanim wypłynęła na szerokie wody międzynarodowych festiwali filmowych, przez lata działała w kobiecym kolektywie filmowym, robiącym filmy dla chasydek. "Kino Haredi" jest praktyką filmową kobiet ze środowisk ultrareligijnych. Kręcone i produkowane przez kobiety filmy, adresowane są do ortodoksyjnej, złożonej z kobiet widowni. Mężczyźni ze względów religijnych nie mogą w tych filmach grać, być w ekipach, ani nawet ich razem z kobietami oglądać. Opowie o nich krytyczka filmowa, autorka książki Haredi Women's Cinema, Marlyn Venig.
W programie sekcji znalazła się również "Kraina małych ludzi" Yaniva Bermana - współczesna wersja Władcy much, pokazująca wojenną kulturę macho odbitą w zabawach dziecięcego gangu, nagradzane "Spokojne serce" Eitana Annera, pokazywany na tegorocznym Berlinale "Odpływ" Daniela Manna czy słynny "Tikkun" Avishaia Sivana.
Przeglądowi nowego kina z Izraela będzie towarzyszyć wystawa Homefront, poszerzająca spojrzenie na postawy i problematykę podejmowane przez filmowców izraelskich, o strategie i dyskursy inicjowane na pograniczu kinematografii i sztuk wizualnych. Partnerem sekcji kina izraelskiego jest Ambasada Izraela w Warszawie.
