Nie żyje gwiazda amerykańskiego kina. Philip Baker Hall zmarł w wieku 90 lat
Philip Baker Hall nie żyje. O jego śmierci poinformowała żona gwiazdora, Holly Wolfle Hall. Choć oficjalna przyczyna zgonu nie została jeszcze podana, to najpewniej ma ona związek z jego stanem zdrowia. Philip Baker Hall od lat zmagał się z rozedmą płuc.
Choć aktor nie pojawiał się na co dzień na w nagłówkach artykułów i w serwisach internetowych, to miał on na swoim koncie mnóstwo ról w wielu hitowych produkcjach. Pojawił się ona m.in. w filmach takich jak: "Pogromcy duchów 2", "Truman Show", "Bruce Wszechmogący", "Utalentowany pan Ripley", "Suma wszystkich strachów" czy "Operacja Argo". W przeważającej mierze były to role drugoplanowe.
Philip Baker Hall zyskał popularność za sprawą swojej roli w sitcomie "Seinfeld", który był hitem w latach 90. XX w. Ponadto aktor często współpracował z reżyserem Paulem Thomasem Andersonem, dzięki któremu wystąpił w filmach takich jak: "Ryzykant", "Boogie nights", czy "Magnolia". Jego ostatnią rolą była ta zagrana w 2020 r. w serialu Netfliksa "Mesjasz".
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
