Podczas poniedziałkowego spotkania z pracownikami Spółki, nowy Prezes TVP - Jacek Kurski zapewnił, że zrobi wszystko, by przywrócić telewizji publicznej jej pozycję, siłę, znaczenie i misję.
Kurski zapowiedział m.in. uruchomienie, w wersji angielskiej, najpóźniej 11 listopada 2018 r., kanału tematycznego Poland 24, realizowanie w TVP produkcji przedstawiającej polski punkt widzenia na wydarzenia historyczne i ich uczestników (pierwszą zapowiedzianą produkcją ma być film o gen. Witoldzie Pileckim), czy powołanie pełnomocnika ds. rozwoju kontentu TVP w Internecie.
Nowy Prezes w swoim wystąpieniu zapowiedział, że chce zaproponować TVP podejście BBC "to co dobre musi być popularne, a to co popularne musi być dobre”. To dość zaskakujący ruch ze strony Kurskiego, który jeszcze kilka lat temu nie szczędził negatywnych słów pod adresem brytyjskiego nadawcy. W 2012 roku, Kurski jako polityk Solidarnej Polski, w rozmowie z TOK FM mówił, że "BBC to barachło jak każde inne". Czyżby nowy Prezes TVP zmienił jednak zdanie o BBC?
Jest mitem, że BBC jest standardem obiektywizmu. Tak było kiedyś. Dzisiaj to typowa demoliberalna telewizja, która kiedyś miała dobrą reputację. Teraz to takie samo barachło jak każde inne - komentował polityk.
Ponadto, jak udało się ustalić portalowi Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski zamierza bez zapowiedzi pojawiać się w różnych częściach budynku na Woronicza i odwiedzić każde pomieszczenie. Natomiast w każdy trzeci piątek miesiąca ma przeznaczyć kilka godzin na rozmowy z pracownikami.
Skarbem tej telewizji są pracownicy. Nie będę kosił kosiarką, co najwyżej wykonam kosmetyczne zmiany lancetem - zdementował informacje o planowanej „czystce” w telewizji publicznej.
