Katarzyna Skrzynecka szczerze o swojej figurze. "Zdaję sobie sprawę, że można wyglądać lepiej"
Katarzyna Skrzynecka na popularność narzekać nie może - jej nazwisko jest w Polsce wszem i wobec znane. Aktorka cieszy się także sporą sympatią widzów, ale ostatnimi czasy mierzy ze sporą krytyką. Osoby obserwujące profile Katarzyny Skrzyneckiej w mediach społecznościowych zarzucają jej, że korzysta z programów do obróbki graficznej i poprawia tym sposobem mankamenty urody.
Katarzyna Skrzynecka o medycynie estetycznej
Aktorka postanowiła odnieść się do krytyki zdjęć, które publikuje m.in. na Instagramie. W rozmowie z reporterem serwisu Pudelek poruszyła temat swoich wahań wagi i prezencji w mediach społecznościowych. - Trzeba to obracać w poczucie humoru, tym się często ratuję - stwierdziła.
Zdaję sobie sprawę, że można wyglądać lepiej i uprawiać więcej sportu, jeśli ma się na to czas. Przyjdzie na to czas, że wrócę do sylwetki z czasów studiów. Jeśli nie powrócę, to nie spędza mi to snu z powiek. Najważniejsze, że rzetelnie pracuję, mam nadzieję, jako dobry aktor, i to jest moje zadanie życiowe. Tam mam by świetna, a nie modelką na wybiegu. Zresztą z moim wzrostem nikt by nie wpuścił trolla na wybieg - cytuje słowa aktorki serwis.
Skrzynecka odniosła się również do medycyny estetycznej i zdradziła, co myśli o poprawkach w gabinecie. - Wszystko jest dla ludzi, ale nigdy nie odważyłabym się na takie ingerencje medycyny estetycznej czy chirurgii plastycznej, które całkowicie zmieniają rysy twarzy - cytuje słowa Skrzyneckiej serwis.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
