"Umów się ze mną. Take me out". Pauli i Grzegorz pierwszą parą w programie? Zamieszkają ze sobą? [WIDEO+ZDJĘCIA]

Redakcja Telemagazyn
Niesamowite zakończenie randki w „Take Me Out”. Czy to miłość? Gdy w piątym odcinku show Grzegorz wybrał się na spotkanie z Pauli, nie wierzył, że dwa miesiące później… naprawdę będą u siebie pomieszkiwać. Czego brakuje, żeby już na stałe dzielili wspólne lokum?

"Umów się ze mną. Take me out" - sprawdź program tv

program tv

Jak singiel trafił do randkowego programu prowadzonego przez Piotra Gumulca? Grzegorz o programie dowiedział się z telewizji. Preferuje kobiety niezbyt wysokie - poniżej 170 centymetrów, o ciemnych włosach i o raczej szczupłej sylwetce. - Lubię, kiedy dziewczyna nosi szpilki. Ale sportowy „look” też jest ok i chciałbym, żeby chodziła ze mną na siłownię. Do tej pory przeważnie trafiałem na dziewczyny, które trzeba było raczej popychać w stronę sportów - przyznał mężczyzna. -Byłoby miło, gdyby moja wybranka podzielała moje pasje: motoryzację, fotografię i fitness. Chciałbym, żebyśmy się po prostu dobrze dogadywali. Uroda tak naprawdę jest jednak na drugim planie. Nie wykluczam tego, że znajdę dziewczynę, z którą pójdę na randkę, a następnego dnia nadal będziemy razem - mówił Grzesiek ostrożnie i z pewną nieśmiałością przed programem.

On jest z Płocka, ona z Częstochowy. Po skończonej randce pojechali do hotelu, i podobnie jak Dorota i Andrzej przegadali całą noc! Następnego dnia wciąż było im mało, więc postanowili… dokupić sobie nocleg w hotelu na kolejne 24 godziny.

-Mamy mnóstwo zdjęć, także z tego dnia, kiedy razem zwiedzaliśmy po randce Warszawę. Moje ulubione to „selfie” z buziaczkiem zrobione w sklepie monopolowym, do którego weszliśmy - powiedziała Pauli. -I to właśnie z tym wydrukowanym zdjęciem Grzegorz pojawił się u mnie już w następny weekend. Na kolejny ja pojechałam do niego do Płocka. Wielkanoc także spędziłam u Grzegorza. Miałam jechać do mojej rodziny do Wrocławia, ale zostałam na święta u niego. Poznałam jego córeczkę. Poznałam też rodziców Grzesia. Strasznie ciepło mnie przyjęli, tak, że od razu poczułam się jak w rodzinie - to wspaniali ludzie. Na ten moment jest dokładnie tak, jak powiedziałam w programie: „wybierz mnie, a razem stworzymy fajną ekipę”. Córeczka Grzegorza zaakceptowała mnie, a mój pies zadomowił się u niego. Mamy taki plan, żeby zamieszkać razem, jeśli wszystko będzie się dobrze układało. Jestem gotowa, żeby skoczyć razem z Grzegorzem na spadochronie - dodaje, śmiejąc się, Pauli.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak dalej potoczą się losy dziewczyny z Częstochowy i chłopaka z Płocka?

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
matti
Grzesiu, nie wypuszczaj Pauli, powodzenia dla Was...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Mecz Polska – Mołdawia w TV. Gdzie oglądać pożegnanie Grosickiego z reprezentacją?

HIT DNIA
Mecz Polska – Mołdawia w TV. Gdzie oglądać pożegnanie Grosickiego z reprezentacją?

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn