Adam z „Sanatorium miłości” opowiada o aferze z młodszą o 26 lat sąsiadką! Wiemy, co ich łączy

Adriana Słowik
Adriana Słowik
materiały prasowe TVP
Adam Malinowski brał udział w 5. edycji „Sanatorium miłości”. Niestety, senior nie znalazł miłości w programie TVP. Co dziś u niego słychać? Tylko nam Adam z „Sanatorium miłości 5” udzielił szczerego wywiadu, w którym opowiada m.in. o aferze z sąsiadką. Czy łączy ich coś więcej niż przyjaźń?

Adam Malinowski - kim jest?

Adam to 62-letni wdowiec z Goliny pod Jarocinem, który był jednym z sześciu mężczyzn biorących udział w 5. edycji słynnego programu TVP pt. „Sanatorium miłości 5”. Senior w programie miłości nie znalazł, ale widzowie bardzo go polubili i trzymali kciuki za to, że uda mu się nawiązać bliższą znajomość z Bożeną z Augustowa. Tak się jednak nie stało.

Historia Adama, który przez 42 lata był żonaty poruszyła wszystkich. Małżonka Adama zmarła na sepsę. -Jej życie skończyło się tak szybko, w tygodniu czasu już jej nie było - opowiadał Adam w programie.

Przed finałem 5. edycji „Sanatorium miłości” w sieci wybuchła afera. Adam został posądzony o to, że zaczął spotykać się z dużo młodszą kobietą na chwilę przed wyjazdem do „Sanatorium miłości” w Busku-Zdroju.

Jaka jest prawda? Adam Malinowski w wywiadzie dla serwisu Telemagazyn.pl po raz pierwszy tak szczerze opowiada o udziale w programie, relacji z młodszą o 26 lat sąsiadką i zmarłej żonie.

Przeczytaj nasz wywiad

Mówię Busko Zdrój, Pan myśli...

Pobyt w Busku Zdroju to coś niesamowitego. Ta wspaniała przygoda zostanie we mnie do końca. Spędziliśmy razem 30 dni, najpierw jako 12-ka, która się nie znała. Muszę tutaj wspomnieć o moim kompanie Krzysztofie - świetnie nas dopasowali i ta przyjaźń trwa do dziś.

W sanatorium miłości Pan nie znalazł.

To nie jest takie proste. Mieć 30 dni na zakochanie, to naprawdę trzeba być szybkim człowiekiem. Poza tym, na planie mieliśmy mnóstwo aktywności, bardzo dużo się działo. Owszem, miałem kilka randek - jednej nawet nie pokazano, a była to randka w jacuzzi z Iwonką. Bardzo miło mi się z nią rozmawiało, ale na stopie koleżeńskiej.

Jednak Ula i Zdzisław szybko zapałali do siebie uczuciem.

To mnie bardzo zaskoczyło, bo już podczas drugiego śniadania gruchali razem jak gołąbeczki. Niedawno okazało się, że już nie są parą. Co nagle, to po diable.

A po programie? Jak się u Pana sprawy sercowe mają?

Dochodzą mnie teraz słuchy, że już trzech kolegów z programu znalazło miłość - życzę im wszystkiego dobrego - każdy by chciał, żeby życie jakoś się ułożyło. Ja, póki co jestem singlem, strzała amora jeszcze mnie nie trafiła.

Nie uwierzę, że po programie nie dostaje Pan wiadomości od kobiet.

To prawda, piszą do mnie panie na Facebooku, ale ja się troszeczkę boję. Mam 1200 wiadomości od samych kobiet na ten moment, to się w głowie nie mieści - nie jestem w stanie każdej odpisać.

Doskwiera Panu samotność?

Mam przyjaźnie, dobrą sąsiadkę obok, blisko jest też córka, której pomagam w pracy. Dla mnie to odskocznia, żeby nie być samotnym i mieć jakieś zajęcie.

Skoro wspomniał już Pan o sąsiadce, to muszę zapytać o mężczyznę, który wypisywał w sieci przeróżne rzeczy.

To co zrobił, to się w głowie nie mieści, ale ja mu wybaczam.

Jaka jest prawda?

Zdjęcia, które opublikował są z lutego tego roku, nie jest prawdą, że zostały zrobione na chwilę przed moim wyjazdem do sanatorium miłości. Program nagrywaliśmy we wrześniu 2022 roku - byłem i jestem singlem. Z sąsiadką żyjemy w przyjaźni. Byliśmy wtedy na kręglach, miło spędzaliśmy czas, to fakt, pocałowaliśmy się, on to zobaczył i wtedy zaczął się ten cały hejt. Ten mężczyzna nigdy nie był jednak jej mężem - przez kilka lat byli parą, ale się rozstali.

Jeśli ze wspomnianą kobietą łączy Pana przyjaźń, to zastanawiam się, czy jest tutaj przestrzeń na coś więcej. Człowiek szuka czasami daleko, a okazuje się, że miłość jest tuż obok.

Między nami jest różnica wieku - 26 lat. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, idę z biegiem czasu, ale stereotypy na wsi są wciąż bardzo żywe - dla mnie nie do przebrnięcia. Na pewno będziemy utrzymywać naszą przyjaźń - jesteśmy w pewnym sensie skazani na siebie, mieszkamy blisko, nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy przestać się do siebie odzywać. Chociaż bym płot postawił nie wiem jak wysoki, to zawsze bym ją słyszał z drugiej strony.

Ma Pan czworo dzieci. Jak bliscy zareagowali na Pana udział w programie?

Byli bardzo zadowoleni i wspierali mnie. Jak tylko zaczął się hejt, to córka od razu stanęła za mną murem. Brała udział w dyskusjach. Mam w niej wielkie oparcie. Pamiętam, że gdy wybuchła afera z sąsiadką, to powiedziałem: "Dzieci kochane, ja was bardzo kocham, ale życie jest moje. To ja będę decydował, co w tym życiu będę robił". Cieszę się, że to akceptują, wiem, że mogę na nich liczyć. Jestem pewien, że nie mieliby nic przeciwko, nawet gdyby różnica wieku wynosiła 40 lat. Bylebym był szczęśliwy.

Zapytam w takim razie, jaka jest ta wymarzona kobieta?

Przede wszystkim dobra, uczciwa i młodsza ode mnie.

Żona była Pana wielką miłością.

Ożeniłem się, gdy miałem 19 lat, 42 lata i siedem miesięcy byliśmy razem. Mieliśmy mnóstwo planów, wszystkie odkładaliśmy na później...

Jest Pan pogodzony z tym, co się stało?

Powiem Pani szczerze, żona zawsze będzie w mojej pamięci, ale gdybym naprawdę spotkał jeszcze kobietę i oczy zapłonęły by mi miłością, poszedłbym wtedy na cmentarz, pożegnał się z nią na stałe i rozpoczął nowy etap. Musiałbym być tej kobiety pewny, bo sparzyć się w życiu można się bardzo szybko, wolę być ostrożny.

A gdyby ta odpowiednia kobieta w Pana życiu się pojawiła, to czy zaręczyny i ślub wchodzą jeszcze w grę?

No tak, na pewno byłbym na to gotowy.

Czego ja mogę Panu życzyć?

Tej miłości, ona gdzieś krąży wokół mnie jak ten motyl, ale nie może przysiąść...

Życzę w takim razie, żeby udało się Panu w odpowiednim momencie sięgnąć po tego... motyla.

Dziękuję!

Rozmawiała:Adriana Słowik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn