Upiory nie zawsze dobre

Dziecięcą wyobraźnię często zaludniają mityczne potwory, strzygi czy upiory. Nieczęsto zdarza się jednak, by mały bohater stanął z nimi oko w oko w rzeczywistości. Tak, jak 12-letni Danny Walker (Joe Pichler). Po rozwodzie rodziców chłopiec wraz z ojcem przeprowadza się do małego miasteczka Walker Falls w Minnesocie. Jako "nowy" nie jest zbyt lubiany w tutejszej szkole; jego jedynym towarzyszem zabaw i powiernikiem staje się ekscentryczny wujek Fred (Christopher Lloyd). Niestety pewnego dnia wuj ginie w wypadku i Danny jest skazany tylko na siebie. W tym samym czasie chłopiec trafia na ślad okrytej zmową milczenia historii tragicznego wypadku sprzed dwudziestu lat. W tutejszej szkole w tajemniczych okolicznościach zginął wtedy kilkunastolatek Curtis Danko. Utalentowany chłopiec z powodu niecodziennego wyglądu i sposobu bycia nie cieszył się popularnością wśród miejscowej młodzieży. Od chwili jego śmierci w Walker Falls nie obchodzi się święta Halloween. Po latach dzięki Danny'emu zagadka śmierci Curtisa znajduje rozwiązanie. Reżyserowi - twórcy "Angusa" - znakomicie udało się połączyć konwencję kina rodzinnego, komedii i dreszczowca. Pochwały należą się charakteryzatorom i autorom scenografii, a przede wszystkim odtwórcy roli wuja Freda Christopherowi Lloydowi ("Powrót do przyszłości", "Rodzina Addamsów").