Gwendoline Christie komentuje nową rolę w hicie Netflix
Niedawno pisaliśmy o kontrowersjach wokół Gwendoline Christie jako Lucyfera w serialu Netflixa „Sandman” .
Tym razem aktorkę możemy zobaczyć w zupełnie wyjątkowym wydaniu w kolejnej produkcji platformy „Wednesday”. Okazuje się, że rola dyrektorki Akademii Nevermore jest dla niej szczególna.
Po raz pierwszy poczułam się piękna na ekranie. Nie mogę bardziej serdecznie wyrazić mojej ogromnej wdzięczności Timowi i Colleen oraz naszej ekipie od włosów i makijażu. Colleen Atwood słusznie jest legendą, a to, co robi, jest bliskie czarom pod względem transformacji. Praca z Colleen i praca z Timem to dla mnie największy zaszczyt - przytacza jej słowa serwis ew.com.
Tim Burton, reżyser „Wednesday", mocno zaufał aktorce w nowej kreacji
Powiedział: Możesz zrobić z tą postacią, co tylko chcesz, nie krępuj się zrobić z nią, co chcesz, a my będziemy o tym dalej rozmawiać. I to była niewiarygodna okazja od tego wielkiego mistrza kina - czytamy na ew.com.
Jak się okazuje inspiracją dla Gwendoline były bohaterki z filmów Alfreda Hitchocka.
Patrzyliśmy na Tippi Hedren i Kim Novak. Chciałam przeforsować ten pomysł. Lubię przeobrażać się w postacie i ludzi, którzy są bardzo daleko od mnie samej, a ja nigdy nie zostałabym obsadzona w tej roli. To była okazja, żeby to stworzyć i wcielić się w tę nieprzeniknioną, władczą postać z tym klasycznym wyobrażeniem kobiecości. Ale podczas gdy bohaterki Hitchcocka zwykle mają za sobą różnego rodzaju traumy, dla mnie ekscytujące było to, że była to kobieta, która kierowała swoim losem, która była bezwzględnie ambitna i która chętnie stawiała się w niebezpiecznych i ekstremalnych sytuacjach. - dodała.
„Wednesday” dostępna na Netflix od 23 listopada 2022 roku
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
