CZYTAJ TAKŻE:
POPEK I SZULIM ZOSTAJĄ, DOJDZIE TORBICKA
POPEK W "M JAK MIŁOŚĆ"
Popek nie mogła być pewna, że tej jesieni jeszcze będzie prowadzić "Pytanie na śniadanie". Jeśli wierzyć telewizyjnym korytarzowym plotkom, otwierała ona listę osób, z którymi stacja zamierzała się rozstać. Została jednak dzięki telewidzom.
- Ania dostała ogromne wsparcie od widzów. Dzwonili, pisali listy i SMS-y, za które bardzo dziękuję - powiedziała "Twojemu Imperium" jej agentka Magdalena Krupa.
Jak zapewnia Krupa, Popek jest zachwycona takim rozwojem sytuacji.
CZYTAJ TAKŻE:
POPEK CHCE PRZEJŚĆ DO TVN?
DOWBOR, POPEK I SADOWSKA BEZ PRACY?
- Jest bardzo szczęśliwa z takiego obrotu sprawy, bo naprawdę kocha to, co robi i trudno byłoby jej się rozstać z telewizją i ludźmi, z którymi pracuje od lat...
Trudno się dziwić zadowoleniu Popek, bo wsparcie widzów to chyba najprzyjemniejsza forma obrony, jak może się przytrafić w jej zawodzie.

Wideo