Aktor odmówił zagrania w sequelu. Brak jednej z głównych postaci był dla scenarzystów sporym problemem. Zdecydowali się więc… uśmiercić bohatera granego przez Willa Smitha. Kapitan Steven Hiller miał zginąć w wypadku, jeszcze przed wydarzeniami z drugiej części filmu. Will Smith na wieść o tej decyzji zapowiedział, że zapłacze nad śmiercią Hillera. „To było straszne, gdy dowiedziałem się, że mój bohater umarł” - powiedział Smith. „Będę miał łzy w oczach, gdy druga część filmu ukaże się.” Aktor odłożył emocje na bok i wybrał film o drużynie komiksowych superbohaterów „Legion samobójców”. Czy Will Smith będzie żałował odrzucenia tej roli?
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć