Zbigniew Hołdys pochował matkę. Poruszające, jak troszczył się o nią przed jej śmiercią

Wiktoria Zając
Zbigniew Hołdys pożegnał mamę. Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie.
Zbigniew Hołdys pożegnał mamę. Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie. AKPA
We wtorek, 18 lipca, Zbigniew Hołdys pochował swoją ukochaną mamę. Pani Albina Kaszuba zmarła 6 lipca 2023 roku, przeżywszy niemal 96 lat. Hołdys miał piękną relację z mamą i bardzo się o nią troszczył. Jak Zbigniew Hołdys opowiadał o mamie za jej życia i po śmierci? Poznajcie szczegóły.

Zbigniew Hołdys jest muzykiem, poetą oraz dziennikarzem. Dał się poznać odbiorcom m.in. za sprawą działalności w ramach zespołu Perfect - był współzałożycielem, liderem, gitarzystą oraz kompozytorem formacji, którą ostatecznie opuścił. Nie był to jednak artystyczny debiut Hołdysa, który zaczynał karierę w branży już jako nastolatek. Uznawany jest on za istotną postać w historii polskiego rocka - wszak to spod jego pióra wyszły ponadczasowe przeboje, takie jak "Nie płacz Ewka", "Ale w koło jest wesoło", "Chcemy być sobą" czy "Niewiele ci mogę dać".

Prywatnie Zbigniew Hołdys w 1987 roku stanął na ślubnym kobiercu z Bogumiłą, która miała już syna Dawida z poprzedniego małżeństwa. "To moja jedyna mądra decyzja w życiu" - pisał na Facebooku w 34. rocznicę ślubu, mając na myśli ożenek z ukochaną Gusią. Owocem miłości pary jest Tytus Hołdys, który urodził się 26 grudnia 1987 roku. W 2020 roku Zbigniew Hołdys został dziadkiem.

Zbigniew Hołdys otworzył się na temat śmierci mamy

9 lipca Zbigniew Hołdys poinformował opinię publiczną o śmierci swojej mamy. Pani Albina Kaszuba zmarła 6 lipca 2023 roku. Kondolencje po śmierci ukochanej mamy składał mu sam Donald Tusk, którego artysta jest wielkim fanem.

- We czwartek [6 lipca - red.] odeszła moja mama - mówił Hołdys podczas transmisji na żywo na Facebooku, którą prowadził 9 lipca.

Nie tylko Zbigniew Hołdys, ale i jego fani troszczyli się o panią Albinę. Jak opowiadał mężczyzna podczas wspomnianego live'a, jeszcze niedawno internauci sugerowali, by ten sprezentował ukochanej mamie, miłośniczce czytania, audiobooki.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Starałem się przekazać w miarę spokojnie, że to już nie jest ten etap. I rzeczywiście, ostatnie tygodnie mamy były dla niej... może była nie do końca świadoma wszystkiego (...). Były cierpieniem, niewątpliwie. Odeszła w wieku 96 lat, tak jak i jej mama. Żeński odłam naszego rodu jest długowieczny - opowiadał smutno Hołdys. - To nie jest tak, że taka wiadomość nie zostawia śladu - bo zostawia - ale przez ostatnie kilka lat, kiedy mama wymagała opieki - tym sposobem żartowałem, że spłacam dług z czasów, kiedy byłem niemowlakiem i ja wymagałem opieki - było to rzeczywiście dosyć intensywne z mojej strony, konieczne właściwie...

Hołdys przyznał, że seniorka potrzebowała pomocy w utrzymaniu higieny oraz karmienia. - W momencie, kiedy już widziałem te ostatnie dni, to one były naprawdę dla mamy trudne, ciężkie... - mówił. Wspominał, że gdy zobaczył telefon z "miejsca, gdzie mama była", czuł, że otrzyma informację o jej śmierci. Tę wiadomość otrzymał w czwartek, 6 lipca, w godzinach porannych, w dzień dawno zaplanowanego występu na festiwalu bluesowym. Zbigniew Hołdys nie odwołał koncertu, a przed wyjazdem zdążył dopiąć formalności związanych ze śmiercią pani Albiny.

- Miałem jakiś fart chyba - a może tak już po prostu jest - że spotykałem samych przyjemnych ludzi po drodze. To pozwalało przestać się trząść i zadławiać tą myślą - wspominał zdruzgotany artysta.

Artysta w odpowiedzi na jedno z pytań zaznaczył, że "bez mamy i tak każdy musi sobie dać radę w którymś momencie".

- Kiedy staje serce kogoś, świat nie staje. Ja się posługuję takim zdaniem, które powiedział do mnie kiedyś profesor Zbigniew Religa. (...) Siedział w kawiarence i palił papierosa, a już było publicznie wiadomo, że ma raka płuc. Ja tak do niego mówię: "Doktorze, pan, człowiek medycyny, wie najlepiej, jak się to kończy. Pan ma nowotwór i pan dalej pali papierosy?". A on spojrzał na mnie, uśmiechnął się i powiedział: "Panie Zbigniewie, od czterech milionów lat nikt się nie wywinął" - wspominał Zbigniew Hołdys podczas transmisji na żywo na Facebooku.

Zbigniew Hołdys pożegnał mamę. Łączyła ich piękna więź

Muzyka i panią Albinę łączyła piękna więź, co można było wyczytać z wpisów, które ten publikował w mediach społecznościowych. Hołdys troszczył się o mamę - na początku pandemii COVID-19 opublikował na Twitterze wpis, w którym wyznawał, że pilnuje jej, gdyż ta jest "w strefie zagrożenia". Pani Alina we wrześniu 2022 roku publikowała na Twitterze post, w którym ciepło pisała o synu. "(...) Gdzie mi tam do syna? Jeśli on skonstatował: 'Wiem, że nie mam racji', kłaniam się nisko potędze umysłu syna (...)" - mogliśmy przeczytać. "Bardzo lubię te opowiastki Zbyszka Hołdysa" - pisała innym razem. "Dokonałam przeglądu felietonów Zbyszka Hołdysa pod kątem porównawczym treści i poprawności myślowej i konfrontacji z moimi wypocinami. Poniosłam klęskę! Gdzie mi tam do syna? On z polotem i ogromem wiedzy na każdy temat! Muszę się nauczyć dużo, by 'zdążyć przed panem Bogiem'" - chwaliła Hołdysa na Twitterze w maju 2022 roku.

We wtorek, 18 lipca, odbył się pogrzeb pani Albiny Kaszuby. Zbigniew Hołdys opublikował zdjęcie z ceremonii na Twitterze. "Dziś pożegnaliśmy Matulę. Spokojnie, skromnie, tak, jak chciała" - napisał w mediach społecznościowych. Jak widać, ciało seniorki zostało skremowane, a prochy - umieszczone w białej urnie ze srebrnymi zdobieniami. Hołdys z najbliższymi ofiarowali jej duży wieniec z napisem "Kochanej Mamie, Babci i Prababci - Grażyna i Zbyszek z Rodzinami".

"W ostatnich miesiącach @AlaKaszuba coraz gorzej widziała, nie mogła już czytać gazet i książek, pisać na TT. Wyszukiwałem jej w sieci ciekawe artykuły i drukowałem na drukarce wielkimi literami. Dziś złapałem się na tym, że chciałem drukować kolejny" - pisał Hołdys na Twitterze niespełna dwa tygodnie po śmierci ukochanej mamy.

Składamy Zbigniewowi Hołdysowi i jego bliskim kondolencje i życzymy im dużo siły w tym trudnym czasie.

Kim była mama Zbigniewa Hołdysa?

Mama Zbigniewa Hołdysa była nauczycielką. Jak mówił muzyk, była ona "córką mistrzyni krawieckiej", pani Cecylii, która dbała o jej edukację. W wieku 16 lat trafiła do obozu koncentracyjnego, wcześniej zaś uczyła się w lokalnej szkole. Po wojnie ukończyła studium nauczycielskie. - Została w mojej ocenie i w ocenie wielu ludzi znakomitą nauczycielką fizyki i chemii - opowiadał Hołdys. - Taką, która wciągała dzieciaki, robiąc niezwykłe eksperymenty, wybuchowe reakcje chemiczne... To wszystko powodowało, że na jej lekcje dzieci stały pod klasą 10 minut wcześniej - mówił artysta, który był uczniem szkoły, w której nauczała pani Ala. Kobieta umiała również grać na pianinie.

Pani Albina Kaszuba aktywnie udzielała się na Twitterze - swoją przygodę z tym portalem społecznościowym rozpoczęła w wieku ponad osiemdziesięciu lat. - Moja mama tak sobie dawała radę na swoim poziomie, w swoim stylu, że nie chcę skłamać, ale chyba osiągnęła cztery tysiące znajomo. To nie jest mało na kobietę "znikąd" - opowiadał w trakcie relacji na żywo, którą prowadził na Facebooku 9 lipca br.

Zobaczcie w naszej galerii zdjęcia Zbigniewa Hołdysa oraz jego mamy:

Zbigniew Hołdys pożegnał mamę. Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie.

Zbigniew Hołdys pochował matkę. Poruszające, jak troszczył s...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn