"Zbuntowani". Oczekiwania dotyczące nowej wersji "Rebelde" były spore, opinie są bardzo różne. Jak widzowie zareagowali na nową produkcję Netfliksa?

fot. materiały prasowe Netflix
fot. materiały prasowe Netflix
"Zbuntowani" to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier stycznia 2022 roku. Oczekiwania były spore, przede wszystkim ze względu na popularność pierwowzoruserialu. Po premierze w sieci zaczęły pojawiać się bardzo różnorodne komentarze!

"Zbuntowani" - pierwsze reakcje

5 stycznia na Netfliksie pojawił się serial "Zbuntowani", który stanowi odświeżoną, uwspółcześnioną wersję kultowego "Rebelde". Jeszcze przed premierą oczekiwania wobec produkcji były bardzo zróżnicowane. Fani oryginału wyrażali obawy, że nowa wersja nie dość, że nie dorówna telenoweli z początku XXI wieku, ale być może nawet okaże się być niskiej jakości czy wręcz żenująca.

Z komentarzy, które zaczęły pojawiać się w sieci po premierze "Zbuntowanych" możemy wnioskować, że przynajmniej do pewnego stopnia, ich obawy okazały się być słuszne. Najczęściej pojawiającymi się wątkami w ich opiniach jest z jednej strony nostalgia, jaką odczuwali, w czasie oglądania "Zbuntowanych", która umożliwiła im powrócić myślami do lat 2004-2006, kiedy oglądali oryginalną wersję telenoweli. Z drugiej strony, w wielu komentarzach pojawiały się głosy mówiące o uczuciu żenady, jakie towarzyszyło widzom w czasie seansu. Jeden z widzów w ciekawy sposób podsumował te dwa podejścia do powstania nowej wersji "Zbuntowanych".

Wiem, że wielu nie podoba się pomysł nowej wersji. Ale ci z nas, którzy przeżyli to w tamtych latach 2004-2006, a także później z RBD, wiedzą, co oznaczała dla nas ta historia, z którą wielu z nas utożsamiało się i w tym czasie przeżywało najlepsze lata naszego życia. Cieszę się, że nowe pokolenia mogą być częścią tej nowej historii i częściowo nią żyć tak, jak my. Nawet jeśli nigdy nie stworzą kolejnej Míi Colucci ani kolejnego Giovanniego, nie będą opowiadać o historii tak pięknej, jak historia Diego i Roberty, ani Vico, ani Miguela, w których wszyscy się zakochaliśmy.

Oglądaliście już "Zbuntowanych"? Jak wrażenia?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Roberta
Mnie osobiście nic się nie podoba. Fajnie, że wkręcili kilku aktorów z oryginalnych zbuntowanych ale serial wygląda jakby był robiony typowo dla widowni składającej się z dwunastolatków pokroju "Violetty". Zbyt kolorowo, zbyt nieprawdziwie, Aktorzy są przerysowani i przede wszystkim za starzy. Szkoła ani trochę nie przypomina tej starej EWS więc dlaczego w ogóle próbują ją kopiować... Czuję, jakby ktoś gwałcił całą historię Rebelde.
D
Dzoedi
Na innych Forach czytam dużo komentarzy, iż to nie miała być kontynuacja lecz nowy całkowicie rozdział zbuntowanycn. Współczesny. Ok. Fajnie. Ale dlaczego ktoś kopiuje w takim razie ich piosenki? Żenada. Okropnie się tego słucha. Skoro Mówi Zbuntowani to niech wymyślą SWOJE PIOSENKI! A NIE kradną coś już napisanego i wymyślonego
D
Dori
Dla mnie ta nowa wersja nie ma ani trochę klimatu jak ta z 2004.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn