Temat emerytur gwiazd to sprawa, która co rusz rozpala wyobraźnię fanów i postronnych obserwatorów. Niektórzy znani i lubiani nie mają co się martwić na przyszłość, jednak nie brakuje i takich, dla których koniec koncertowania i występowania oznacza wizję zadowalania się głodowymi wręcz stawkami. Nie każdy bowiem miał tyle szczęścia i rozumu, co choćby Katarzyna Dowbor.
Do grona gwiazd, których świadczenia emerytalne nie są zbyt wysokie, należeć ma m.in. Zdzisława Sośnicka. Polska piosenkarka obdarzona silnym głosem o skali 2,5 oktawy, dyrygentka i kompozytorka, która ma na koncie ponadczasowe hity takie jak choćby utwór „Aleją Gwiazd” i „Żegnaj lato na rok”, wyznała, że nie może oczekiwać zbyt wysokiej emerytury... choć o to zabiegała.
Chciałam płacić składki większe niż te, które były wymagane, aby zagwarantować sobie wyższe apanaże w przyszłości. Ale ZUS nie pozwolił mi płacić więcej poza sumę, którą państwo ustanowiło - przywołuje jej słowa m.in. serwis Jastrząbpost.pl.
'
Nie oznacza to jednak, że 78-letnia artystka żyje w nędzy. Okazuje się, że ma talent nie tylko muzyczny, ale i biznesowy.
Zaczęłam od obracania niewielkimi sumami, szłam małymi kroczkami. Potem kiedy trzeba było naprawdę się wykazać i zainwestować sporo pieniędzy, robiłam to z drżeniem serca. Ale wychodziłam nawet z kryzysowych sytuacji - przytacza jej słowa dla magazynu Pani wspomniany serwis.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
