Na parkiecie "Dancing With the Stars. Taniec z Gwiazdami" nikt nie daje sobie nawet chwili wytchnienia! W jutrzejszym odcinku - wyjątkowo - zatańczą absolutnie nowe pary, wybrane przez widzów. Jedną z nich jest duet: Ania Wyszkoni i Rafał Maserak. Krążą już mity katorżniczej pracy z Maserakiem. Ania przyłapana na treningach we Wrocławiu, wyjaśnia, jak naprawdę wygląda współpraca z mistrzem parkietu.
CZYTAJ TAKŻE:
JAK AGNIESZCE KACZOROWSKIEJ TRENUJE SIĘ Z MATEUSZEM BANASIUKIEM?
KTO Z KIM ZATAŃCZY W 6. ODCINKU "DANCING WITH THE STARS. TANIEC Z GWIAZDAMI"? [ZDJĘCIA]
- Ucieszyłam się, kiedy dowiedziałam się, że widzowie "Tańca z gwiazdami" chcą w następnym odcinku zobaczyć mnie w parze z Rafałem Maserakiem. Rafał słynie z rygoru i ostrych treningów, ale dla mnie to było kolejne wyzwanie. Te kilka dni spędzone z nim w sali treningowej to był prawdziwy poligon, z którego na szczęście nie wyniosłam ran, tylko same korzyści. Nauczyłam się kolejnych ciekawych rzeczy, bo Rafał jest bardzo wymagającym, ale bardzo dobrym nauczycielem. Trenowaliśmy na terenie wrocławskiego Aquaparku, co było o tyle wygodne, że po dużym wysiłku - a takim jest każda godzina z Maserakiem na parkiecie! - mogliśmy skorzystać z basenu. W efekcie korzystał z niego tylko Rafał, bo ja po każdym treningu natychmiast pędziłam do dzieci.
A co, w sytuacji, kiedy Ania musiałaby pożegnać się z programem już jutro?
- Mam nadzieję, że cha-cha, którą przygotowaliśmy spodoba się widzom "Tańca z gwiazdami" i nie zwolnią nas oni z dalszych obowiązków tanecznych. (śmiech) Gdybym odpadła w odcinku, w którym tańczę z Maserakiem, Janek Kliment by mi tego nie wybaczył…
Będziecie im kibicować?
O wszystkim przekonamy się już jutro o 20.00 - tylko w Polsacie!

Wideo