Intymna, ale skrywająca potężny ładunek emocji, Agá jest opowieścią o losach Nanooka i Sedny, mieszkających samotnie w lodowej krainie, gdzieś na północy Jakucji. Wieczorami pod stertą futer starzejąca się para opowiada sobie dawne mity, nieprzystające już do rzeczywistości, w której czyste niebo nad ich głowami przecinają samoloty, gdzie przetrzebiono zwierzęta.
Nad szczęśliwą jesienią życia małżonków unosi się jednak bolesne wspomnienie tytułowej Ági - córki, która przed laty opuściła rodziców i odeszła do miasta. Co między nimi zaszło? Czy istnieje szansa na pojednanie rodziny? Lazarov w niebanalny sposób prowadzi widzów do końca mitu, którego nie ma już kto opowiadać. Poza nim czeka nas już tylko wielka pustka. W jej obliczu najcenniejszym skarbem okazuje się umiejętność mądrego współodczuwania.
To piękne, kameralne i szczere kino. Kino, które nie potrzebuje słów by wyrazić emocje i pokazać to co w życiu jest najważniejsze, a w obecnym świecie coraz częściej odsuwane na boczny tor.
"AGA" JUŻ W KINACH
