Agnieszka Włodarczyk w szpitalu. Aktorka straciła przytomność
Agnieszka Włodarczyk podzieliła się ze swoimi fanami przerażającą historią, której doświadczyła. Aktorka, która rok temu została mamą, cały swój czas poświęca na opiekę nad małym Milanem. Pomaga jej w tym partner, Robert Karaś.
Dlaczego Agnieszka Włodarczyk trafiła do szpitala
Jednak opieka nad małym dzieckiem to nie przelewki - nocne wstawanie, pośpiech i robienie wielu rzeczy jednocześnie, co jest dobrze znane każdemu rodzicowi, odbiło się na zdrowiu aktorki. Odbiło do tego stopnia, że Agnieszka Włodarczyk została zabrana z domu przez pogotowie.
Całą sytuację Agnieszka Włodarczyk opisała w mediach społecznościowych, przestrzegając jednocześnie swoje obserwatorki i kierując do nich ważny apel.
Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie a serce waliło jak porąbane. Nie wiem ile tam leżałam, mogło to chwilę trwać…
[instagram]https://www.instagram.com/p/Cd7thhvjOh_/[/instagram]
Na szczęście w domu był rzecz jasna partner aktorki, który zachował zimną krew. Jak przyznaje Włodarczyk - "pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę". Okazało się, że upadając, aktorka złamała nos. - Jak sobie pomyślę, że mogłam uderzyć głową o róg kabiny prysznicowej, to mam ciarki na plecach. Mogło mnie tu nie być - zauważa Agnieszka Włodarczyk.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
