Anioły w mieście
When Angels Come to Town, Kanada/USA 2004
Współczesna Ameryka. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Gdy do nieba docierają wieści o kłopotach Sally i Karla, nietuzinkowi aniołowie Max i Jo wyruszają im na pomoc.
Reżyseria:Andy Wolk
Czas trwania:120 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film fantastyczny
Anioły w mieście w telewizji
Galeria
Tammy Blanchard
jako Sally Reid
Babs Chula
jako Lois Vernon
Alexander Conti
jako Jimmy Reid
Peter Falk
jako Max
Seann Gallagher
jako Karl Hoffman
Mark Antony Krupa
jako wujek Gregory
Jesabelle Boileau
Drugi reżyser
Laurence Mercier
Drugi reżyser
Bethan Mowat
Drugi reżyser
Don Terry
Drugi reżyser
Pierre Jodoin
Zdjęcia
Andy Wolk
Reżyseria
Opis programu
Gdy zbliża się Boże Narodzenie, anioły nie zawsze radzą sobie z wyznaczonymi zadaniami. Anioł Max przybywa do amerykańskiego miasteczka, by pomóc przed świętami skonfliktowanej rodzinie. W sklepie z ozdobami świątecznymi spotyka uroczą Sally. Dziewczyna stara się o opiekę nad młodszym bratem przebywającym w rodzinie zastępczej. Max zostawia jej pudełko, które miał przekazać, lecz wkrótce okazuje się, że rozkojarzony anioł pomylił adresy. Do miasteczka przybywa więc nadzorująca pracę Maxa rezolutna Jo, aby odkręcić błąd podwładnego. Odzyskana od Sally paczka trafia w ręce Karla Hoffmana. Mimo to anielski plan zdaje się nie działać… do czasu gdy Sally i Karl spotykają się. Anioły w mieście to ostatnia część serii telewizyjnych filmów bożonarodzeniowych, które łączy postać Maxa (Miasto bez Świąt, Prezent na Święta). I tu w rolę anioła wcielił się Peter Falk - znakomity amerykański aktor oraz niezapomniany porucznik Columbo z kultowego serialu. W filmie z 2004 roku w rolach głównych wystąpili Tammy Blanchard i Seann Gallagher, a w postać anielicy Jo wcieliła się świetna Katey Sagal (Świat według Bundych, Synowie anarchii, Już nie żyjesz). Tym razem Max odwiedza miasteczko w stanie Maine, by pomóc rozwiązać konflikt w rodzinie Hoffmanów, lecz omyłkowo włącza w całą akcję uroczą sprzedawczynię Sally. Czy to na pewno przypadek? Przekonajcie się sami.