Jodie Turner-Smith zagra królową Anglii. Internauci zbulwersowani
Serial "Anna Boleyn" to trzyodcinkowy thriller psychologiczny, który ma pokazać ostatnie miesiące życia drugiej żony króla Henryka VIII i jej konflikt z patriarchalnym społeczeństwem Anglii.
Twórcy serialu uprzedzali, że pokaże on życie Boleyn z nowej perspektywy, łamiąc dobrze już znane konwencje i schematy, ale pierwsze zdjęcie głównej bohaterki i tak wywołało w sieci ogromne emocje.
Wielu osobom nie spodobał się fakt, że aktorka wybrana do roli królowej Anglii, Anny Boleyn ma czarny kolor skóry. W Internecie pojawiło się mnóstwo krytycznych głosów. Niektórzy zarzucają twórcom nierzetelność historyczną i wskazują, że taki, a nie inny wybór to kwintesencja lewackiej poprawności politycznej. Zatwardziali przeciwnicy Jodie Turner-Smith w roli królowej Anglii nie chcą słyszeć o pojęciu wolności twórczej czy konwencji gatunkowej, w jakiej ma być utrzymany nowy serialowy thriller - nie dokument - od Channel 4.
Jodie Turner-Smith jest obecnie jedną z najbardziej rozchwytywanych brytyjskich aktorek. Oprócz serialu "Anna Boleyn" wystąpi również w serialu "The Witcher: Blood Origin", który będzie prequelem "Wiedźmina" Netfliksa osadzonym w świecie elfów.
Czy kolor skóry aktorki rzeczywiście ma aż tak duże znaczenie? Czekamy na Wasz głos w komentarzach.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt