Aktorkę odwiedziliśmy w warszawskim Teatrze Dramatycznym, z którym związana jest od niemal trzynastu lat. Zajrzeliśmy do sanktuarium metamorfoz, czyli charakteryzatorni, by chwilę później znaleźć się na dachu teatru, z którego widać panoramę Śródmieścia. W pluszowej czerwieni Dużej Sceny mieszczącej ponad czterysta miejsc na widowni poczuliśmy każdą emocję zostawioną na scenie.
Teatr Dramatyczny to mój drugi dom, w którym znam każdy kąt i każdą osobę; począwszy od panów z portierni, po panią Kasię, bufetową, chłopaków z działu technicznego, dziewczyny z charakteryzacji, garderoby, nie mówiąc o zespole aktorskim, z którym spędzam więcej czasu niż z rodziną - przyznała aktorka.
Anna Szymańczyk gra w premierowym spektaklu „Anioły w Warszawie" według tekstu Julii Holewińskiej, w reżyserii Wojciecha Farugi.

Nasza opowieść osadzona jest w realiach Warszawy lat. 80, gdzie opowiadamy o przemianach politycznych, społecznych i mentalnych. Mówimy o homoseksualistach i AIDS, a opowieść osadzona jest wokół Dworca Centralnego i PKiN, w którym mieści się teatr. Moja postać nazywa się Beata i jest żoną pewnego boksera, który znalazł się, a ona wraz z nim na życiowym zakręcie. Nie mogę się doczekać, bardzo się boję, ale mam nadzieję, że widzowie pokochają ten spektakl - zdradziła Anna Szymańczyk, która gra w siedmiu różnych tytułach!
Na Małej Scenie możemy ją oglądać w spektaklu „Nasze czasy" w reżyserii Weroniki Szczawińskiej i wspaniałej scenografii Karola Radziszewskiego.
To międzypokoleniowe spotkanie w konwencji performatywnej, w którym nasze prywatne wypowiedzi wkomponowane są w tekst. Polecam wszystkim, a w szczególności tym widzom, którzy cenią krótkie formy - dodała Anna Szymańczyk.
Na Scenie Przodownik znajdującej się na Mokotowie aktorkę możemy zobaczyć w „Ferdydurke" w reżyserii Magdaleny Miklasz, a niedawno główną rolę w „Mistrzu i Małgorzacie" - oba w reżyserii Magdaleny Miklasz. Annę Szymańczyk możemy również podziwiać w spektaklu „I że cię nie opuszczę" Aldony Figury, poruszającym temat przemocy domowej.
To bardzo ważny dla mnie spektakl, mocno poruszający moją wrażliwość - przyznała aktorka.
Na Dużej Scenie widzowie mogą obejrzeć dwa tytuły z jej udziałem - „Kinky Boots" w reżyserii Eweliny Piotrowiak - musical o drag queen, którego mottem jest „Akceptuj siebie, uprzedzeniom mów nie" oraz „Sługę dwóch panów" - komedię w stylu dell'arte, w strojach epokowych i maskach, w reżyserii Tomasza Bradeckiego.
Siedem spektakli, premierowy spektakl „Anioły w Warszawie", plan „Na dobre i na złe", nagrywanie audiobooków, słuchowisk radiowych, dubbing. Słowem różnorodność, która jest jak narkotyk.
Dziękuję opatrzności, że wszystkie projekty, jakie do mnie przychodzą są bardzo zróżnicowane, bo tak rozumiem ten zawód. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy dostrzegają we mnie potencjał, a w szczególności widzom, bo przecież nie gram do szuflady - przyznała aktorka.
Źródło: AKPA
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl
