Każdego 10. dnia miesiąca politycy i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości spotykają się pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie, aby uczcić zmarłych w wyniku katastrofy samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku. Podczas takiego zebrania doszło do zakłóceń relacji reportera TVP Info.
W stronę Radomira Wita z TVP Info padły obraźliwe hasła. Zebrany tłum nie pozwolił mu przeprowadzić relacji. "Wredni propagandyści! Bolszewicy! Wredna komuna! Won z Polski! Zakała narodu za ruskie pieniądze" - krzyczano w kierunku dziennikarza. Osoby pod Pałacem Prezydenckim stwierdziły, że reporter pojawił się tam po to, aby doprowadzić do kłótni, po czym jedna z pań wyciągnęła z jego ucha słuchawkę, a inni zaczęli go popychać.
Po wszystkim Wit połączył się ze studiem TVP Info telefonicznie. – To były drobne przepychanki, które odbyły się już po tym jak to zgromadzenie zostało rozwiązane. Rozmawiałem z organizatorami, którzy starali się załagodzić sytuację, ale to nie było zależne od nich. Cała miesięcznica przebiegła raczej spokojnie. Dopiero pod koniec znalazło się kilka osób, które wiedziały lepiej, co chcę powiedzieć. Zostałem wypchnięty do tyłu, wyrwano mi słuchawkę, nie mogłem dokończyć swojej pracy - opowiadał na antenie.
