- "Dzień dobry, kocham cię" to komedia omyłek, opowiadająca o grupie młodych ludzi, którzy szukają tego, co w życiu najważniejsze, czyli miłości. Każdy z nich prowadzi inny styl życia. Mój bohater, Szymon, jest lekarzem, pracuje w warszawskiej klinice, co pochłania praktycznie 100% jego czasu. Wszystko zmienia się, gdy przypadkiem wpada na Basię… – tak o filmie opowiada Aleksy Komorowski.
CZYTAJ TAKŻE:
CZY PO FILMIE "DZIEŃ DOBRY, KOCHAM CIĘ" ALEKSY KOMOROWSKI ZROBI KARIERĘ? [WIDEO]
GWIAZDY O "DZIEŃ DOBRY, KOCHAM CIĘ". CZY WARTO IŚĆ NA FILM? [WIDEO]
- Szymon jest niesamowicie przystojnym facetem, za którym szaleją wszystkie pielęgniarki w szpitalu. Jednak on wybiera przypadkowo spotkaną na ulicy dziewczynę – kontynuuje Kurdej-Szatan. - Para od razu łapie ze sobą kontakt, rozumieją się, jakby znali się od lat. Na drodze do ich szczęścia staje Leon, kolega mojej bohaterki z podstawówki, który pojawia się znikąd, zaczyna ją adorować, osaczać. Basia w końcu mu ulega i decyduje się na ślub. Leon szuka żony, bo tatuś mu kazał, wszystko robi pod jego dyktando, nie jest sobą, nie robi tego, co czuje i to jest maksymalnie słabe. Osobiście nie chciałabym mieć takiego faceta.
Filmowa para nie ma wątpliwości, że seans "Dzień dobry, kocham cię" będzie atrakcyjnym przeżyciem dla widzów. - Nasz film jest dla każdego, ponieważ opowiada o bardzo uniwersalnej sprawie, jaką jest miłość. To idealny wybór na chłodne listopadowe wieczory. Można się dobrze pośmiać, lekko wzruszyć, no i zobaczyć wielu wspaniałych aktorów – zachęca Komorowski. - _To będzie dobra lekcja dla panów, na temat tego jak zdobyć kobietę. Albo czego nie robić, żeby jej nie odstraszyć. Zatem jeśli nie macie kobiety, zapraszamy was do kin _– dodaje Kurdej-Szatan.
Zobacz wideo!

Wideo