Okazuje się, bowiem, że były mąż Kasi chce zawrzeć ślub kościelny ze swoją nową partnerką. Niestety bez kościelnego unieważnienia małżeństwa ze Skrzynecką nie będzie to możliwe.
Dlatego były policjant zabrał się do grzebania w przeszłości. - Jeszcze nie złożyłem dokumentów u prawnika, bo na razie zbieram materiał dowodowy.
Nie wiem, czy Katarzynie będzie na rękę unieważnienie naszego małżeństwa, ale mnie tak. Bo źle się czuję z tym, że w oczach Kościoła pozostajemy mężem i żoną. Mam nadzieję, że uda mi się to załatwić bezboleśnie i szybko- mówi Zbigniew Urbański w Twoim Imperium.
Niestety Kasię czeka gehenna
Takie sprawy mogą toczyć się latami. Kościół nie jest łaskawy udzielać takich unieważnień, chyba że są ku temu przyczyny, które pokrywają się z prawem kanonicznym.
Niektóre z nich to, impotencja, wieczysty publiczny ślub czystości, brak wystarczającego używania rozumu, niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, symulacja, podstępne wprowadzenie w błąd, pokrewieństwo, przymus i bojaźń.
Szczerze współczujemy Kasi, gdyż, jeśli stawi się na przesłuchania czeka ją wiele trudnych, dociekliwych pytań, nie omijających żadnej sfery pożycia małżeńskiego.
A Zbigniew Urbański ma chyba zbyt lekkie podejście do tematu unieważnienia ślubu kościelnego. Nie jest on rozpatrywany, jak zwykła sprawa cywilna. Szybko i bezboleśnie, raczej się nie da. No chyba, że Urbański będzie odstępstwem od reguły kanonicznej. Życzymy powodzenia!
