Były sobie odkrycia Odcinek 14 (Sezon 1) - Faraday i elektryczność

Streszczenie odcinka

Podróż samochodem zakłóca nam groźna burza. Na niebie kłębią się chmury, biją pioruny. Gdzie się schronić? Należy pozostać w samochodzie. Przed porażeniem chroni nas karoseria pojazdu, tworząc nieprzeniknioną dla ładunków elektrycznych klatkę Faradaya. Ciemnia Faradaya, klatka Faradaya, jego prawo elektrolizy, zjawisko, stała Faradaya. Sporo haseł encyklopedycznych, wiele materiału do przyswojenia. Angielskiemu odkrywcy było znacznie trudniej: jako samouk wszystko musiał wymyślić od nowa. W 1813 roku zatrudnił się w Royal Institution w charakterze skromnego laboranta, w 1827 roku występował już w roli profesora tej szacownej placówki. Trzy lata wcześniej został członkiem prestiżowej instytucji, Royal Society. Swe osiągnięcia zawdzięczał pracowitości, ciekawości, odkrywczej pasji i niestrudzonemu duchowi eksperymentatora. W 1831 roku Faraday skonstruował działający model silnika elektrycznego. Oparł się na odkryciu Oersteda, że prąd elektryczny wytwarza wokół przewodnika pole magnetyczne. Czy zatem mając pole magnetyczne, można wytworzyć prąd? Owszem, w obwodzie zamkniętym powstaje prąd, gdy poruszać w odpowiedni sposób przewodem w polu magnetycznym. I kolejny człon tego równania: jeżeli mamy prąd i pole magnetyczne, to... Zgodnie z oczekwaniami uczonego podczas głośnych eksperymentów magnes sam krążył wokół przewodnika zasilanego z ogniwa Volty. W trakcie prac nad elektrycznością Michael Faraday odkrył zjawisko indukcji elektromagnetycznej, przyczyniajac się do powstania wielkiej gałęzi wiedzy, elektrodynamiki. Badał diamagnetyzm, odkrył paramagnetyzm i wprowadził do nauki pojęcie linii sił pola. Jego dokonania miały ogromny wpływ na późniejsze sformułowanie przez Maxwella elektromagnetycznej teorii światła. Łączył umiejętności fizyka i chemika, tworząc podstawy współczesnej elektrochemii, zaś podczas praktycznych eksperymentów udało mu się skroplić większość znanych wówczas gazów. Faraday był człowiekiem wybitnie uzdolnionym, ale też ponoć bardzo przystojnym. Zyskał miano dobrego popularyzatora nauki. Mimo to pozostał skromny i nie przywiązywał wagi do sławy, pieniędzy i zaszczytów. Nie przyjął tytułu szlacheckiego ani proponowanej mu pozycji przewodniczącego Brytyjskiego Towarzystwa Królewskiego.