Dlaczego Netflix kasuje seriale. Oto powody
Czystka HBO Max objęła niedawno:
- „Westworld”,
- „Minx”,
- „Nierealne”,
- „Kroniki Gordity”.
Seriale zniknęły w ramach obniżania kosztów przez Warner Bros. Sytuacja sprzed lat, z serialem „Sense8” miała być nauczką dla Netflksa. Platforma streamingowa obiecała wówczas, że nie będzie kasować seriali.
Niestety produkcja z Maciejem Musiałem „1899” została skasowana zaledwie po jednym sezonie.
Netflix zrezygnował także z:
- animowanej „Korporacji konspiracji”,
- „Singla w Nowym Yorku” z Neilem Patrickiem Harrisem,
- „Bękarta z piekła rodem”,
- „Drogi do awansu”.
Użytkownicy serwisów streamingowych coraz ostrożniej sięgają po nowe tytuły. Mało kto chce angażować się w życie bohaterów, których losy nagle się urwą i nie zostaną dokończone.
Częste anulowanie produkcji zaczyna zmieniać sposób, w jaki widzowie decydują, co oglądać. W rzeczywistości to, czy program się zakończył, ma znaczący wpływ na to, czy ludzie go w ogóle spróbują, wynika z ankiety przeprowadzonej przez YouGov.
Jak podaje Variety prawie połowa Amerykanów (46%) czasami lub zawsze czeka na finał serialu, zanim w ogóle zacznie go oglądać, Grupa wiekowa 18-34 lat była najbardziej skłonna zgodzić się z tym stwierdzeniem. Ankieta YouGov ujawniła również, że około jedna trzecia (31%) dorosłych Amerykanów, oszacowała, że od jednego do trzech programów, które rozpoczęli od lutego 2022 roku, zostało odwołanych, nawet przy nierozstrzygniętych wątkach. Kobiety w Stanach Zjednoczonych (50%) również częściej niż mężczyźni (46%) czekają na całkowite zakończenie programu, ponieważ wolą nieprzerwanie oglądać wszystkie sezony.
To prowadzi do błędnego koła między platformami streamingowymi, a użytkownikami. Platformy kasują seriale najczęściej ze względu na małą oglądalność. Użytkownicy nie oglądają, bo boją się, że programy zostaną szybko skasowane. Aby ratować dobre tytuły, klienci platform streamingowych mogą zaryzykować oglądanie ich tuż po premierze.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
