„Doda. Dream Show” odcinek 5. Kiedyś były nierozłączne! Tak Maja Sablewska oceniła współpracę z Dodą!

Redakcja Telemagazyn
materiały prasowe Polsat
„Doda. Dream Show” odcinek 5. Trwają dalsze prace nad idealną trasą koncertową. Doda robi wszystko, by zaskoczyć swoich fanów czymś nie z tej ziemi! Dodatkowo w programie pojawia się Maja Sablewska. Sprawdźcie, co wydarzyło się w 5. odcinku „Doda. Dream Show”.

„Doda. Dream Show” odcinek 5. - co się wydarzyło?

ZOBACZ ZDJĘCIA

Na początku odcinka... wizyta w Zamku Królewskim. Doda wybrała się do znanego muzeum wraz z Mateuszem Motyczyńskim. Oglądali wspólnie m.in. dzieło Rembrandta zatytułowane „Dziewczyna w ramie obrazu”. Gwiazda, która ze względu na miejsce założyła koronę, stwierdziła jednak, że to miejsce nie jest dla niej. - Wolę ekskluzywne leśniczówki - powiedziała. W trakcie tego spotkania przyjaciel zaproponował jej spotkanie z artystką Anną Molską. Panie zgodziły się na wyjątkową kooperację. - Bardzo mi zależy na żywiole wody - zwróciła uwagę Doda.

Do sztabu dołączyły nowe osoby: realizator światła Jacek Chojczak oraz jego asystent Michał Kossakowski. Nie obyło się bez spięć między członkami teamu. - Największym naszym problemem teraz jest scenografia, która zabiera ponad połowę budżetu. Na ten moment obrotowy pierścień, który jest w środku sceny zabiera prawie osiemdziesiąt tysięcy - wyliczał producent show Łukasz Zaradkiewicz. Wizja reżysera Michała Pańszczyka odbiegała od tego, w jaki sposób przedstawienie widział Jacek Chojczak. Panowie wpadli w ostrą dyskusję na temat wizualizacji i scenografii. Ostatecznie udało się wypracować kompromis.

Pierwsze spotkanie Dody z Anną Molską

Zastanawiam się, po co tam w ogóle poszłam. Niby to jest wspaniała artystka, robi niesamowite wideo-arty, wystawia się w różnych muzeach. To by było wspaniałe zderzenie, popowej artystki, takiej bardzo mainstreamowej, żeby połączyć to z wyższą sztuką. Natomiast ona musi wiedzieć, jak to połączyć - zastanawiała się piosenkarka. Bardzo zależało jej na tym, aby walczyć ze stereotypami na swój temat. - Dla każdego Doda to jest seks, huczność, wulgaryzm - mówiła. - Chciałabym, żeby ten nasz projekt bardzo wstrząsnął. Nie lubię miałkich rzeczy - dodała. Jak z tym wyzwaniem poradzi sobie artystka Fundacji Galerii Foksal?

Koncerty coraz bliżej, więc przyszła pora na pracę nad wizualizacjami do koncertu. - Sztuka wymaga wyrzeczeń i nie zna litości - mówiła Doda, która ceni sobie profesjonalizm. - Nie lubię bylejakości w pracy, bo bardzo dużo od siebie wymagam - kontynuowała. Przyznała również, że oddała kontrolę nad projektem innym osobom. - Tutaj pierwszy raz w życiu wychodzę spoza strefy swojego komfortu i daję wolną rękę reżyserowi - mówiła. Pracy było całe mnóstwo. - To jest tak, jakbym nakręciła dwadzieścia teledysków - liczyła. Dodę czekało jeszcze cztery dni pracy i niesamowita sesja w... jeziorze.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nadszedł czas na wielką premierę „Doda. Dream Show”. Dorota Rabczewska i jej najbliżsi przyjaciele usiedli wspólnie, aby obejrzeć pierwszy odcinek programu. Podczas seansu pojawiły się łzy. - Za dużo emocji dla mnie - stwierdził Dżaga, drag queen, biorący udział w samym koncercie. - Żadna z tych polskich gwiazd nie jest w stanie opowiedzieć takich rzeczy, bo nie ma takiego backgroundu i doświadczeń - zauważył Mateusz Motyczyński.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn