"Dzień Dobry TVN". Jarosław Kulczycki wspomina śmierć nastoletniego syna. Dziennikarz był wtedy na wakacjach

Adriana Słowik
fot. sylwia dabrowa / polska press
fot. sylwia dabrowa / polska press
Jarosław Kulczycki w "Dzień Dobry TVN" opowiedział o śmierć syna. 19-letni Filip zmarł nagle, kiedy jego ojciec przebywał na wakacjach z rodziną. Co się wtedy wydarzyło?

Jarosław Kulczycki kilka lat temu przeżył osobistą tragedię. Dziennikarz pochował nastoletniego syna, który zmarł nagle we wrześniu 2015 roku. W rozmowie z dziennikarką "Dzień Dobry TVN" Kulczycki opowiedział o stracie dziecka. Okazuje się, że tragiczna wiadomość dotarła do niego, kiedy przebywał na wakacjach z rodziną.

Jechałem samochodem, gdy zadzwonił partner mamy Filipa i powiedział, że Filip umarł. Odpowiedziałem: co ty mówisz przecież to niemożliwe. Zadzwoniłem do niego (syna – przyp.red.), kiedy szykowaliśmy się, żeby wyjść na spacer nad morze. On nie odebrał. Wtedy już chyba nie żył… - wyznał w "Dzień Dobry TVN".

Nastoletni syn dziennikarza zmarł na siłowni. Przyczyną śmierci 19-latka była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

 W dodatkowych badaniach dopiero wyszło, że w mięśniu serca Filipa były struktury, które są charakterystyczne dla przewlekłego stanu zapalnego. Najprawdopodobniej on w sezonie grypowym, przeszedł grypę, tylko nie wiedzieliśmy, że ten wirus drąży mięsień jego serca i powoli go niszczy. W momencie, gdy Filip położył się na ławeczce, by wycisnąć sztangę - osłabł, a potem nagle się podniósł i to spowodowało, że jego serce zatrzymało się

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Nie musisz tak postepowac.Jakie masz prawo do osadzania?
R
Ranem
Syn mu zmarł, a on był na wakacjach rodziną, czyli syn nie był jego rodziną? Jak można zostawić własne dziecko? Jak można obiecywać wierność, a potem zostawić żonę, męża. Jakie to nie etyczne. Gdy słyszę o niedorzecznościach, które mają miejsce w kościołach, o rozwodach kościelnych wśród katolików pedofilii, to...to już nie chodzę już do kościoła. Parzą się jak króliki, wymieniają partnerki, zostawiają dzieci, a gdzie szacunek do człowieka, odpowiedzialność za swoje czyny. Zrobić dziecko, albo kilkoro i zostawić ich? Jak tak można? Dzieci bez ojców kłamią, budują mur. Nie mają poczucia własnej wartości, albo tracą ją po odejściu jednego z rodziców. Dziecko, to mała istotka, bezbronna, która potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i obojga rodziców.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn