Komunikat wystosowany przez Edytę Górniak na jej facebookowym profilu dotyczy artykułu, opublikowanego przez dziennik "Fakt" na temat związku piosenkarki ze znanym prawnikiem.
CZYTAJ TAKŻE:
NOWY STYL EDYTY GÓRNIAK! [WIDEO]
NOWY SEKSOWNY TELEDYSK EDYTY GÓRNIAK [WIDEO]
Oto treść oficjalnego komunikatu (pisownia oryginalna):
"*Szanowni Państwo,
Staram się rozumieć założenia dzisiejszego rynku i potrzeby jakiejkolwiek sprzedaży w dobie nierównej konkurencji w odniesieniu do siły internetu. Jest to czas szczególnie trudny dla prasy.
Staram się też rozumieć i akceptować statystyki, które od lat niezmiennie potwierdzają, iż moje nazwisko zapewnia sprzedaż i widoczność dla każdej zaaranżowanej, prawdziwej bądź Nieprawdziwej informacji.
Racjonalność i etyka jednak zacierają się właśnie tu, w tym miejscu. Artykuł sformułowany przez dziennik Fakt, zarówno wczoraj, jak i dziś, z pewnością i jutro, pod nadzorem nowego od 01.06. redaktora naczelnego Roberta Feluś - narusza moją i Piotra godność osobistą. Treść jest oburzająca, podła i nie zgodna z prawdą.
Rozumiem, że Pan Feluś walczy jak potrafi o przetrwanie na rynku, w którym sprzedaż dzienników spadła aż o 40%. Nie pojmuję jednak, z jakiego powodu redaktora interesuje moje i moich najbliższych życie intymne.
Szanowni Państwo,
Regularnie zapewniam mediom tematy zawodowo - artystyczne.
W ostatnim czasie choćby wystąpienie w koncercie dla Europy, wystąpienie podczas Gali "Ludzie Wolności", kolejne podczas finału programu "The Voice", Premierę nowego projektu Muzycznego, nowego singla, 2 nowe video-clipy. To jest ta część publiczna mojego życia, która jest dla Państwa ogólnie dostępna. Proszę o odnoszenie się do niej.
Z góry Dziękuję.
Serdecznie Pozdrawiam,
Edyta Górniak*"
