- No nie, no to jest jakiś koszmar. Czy chcę to próbować? Niekoniecznie... - powiedziała Elżbieta Romanowska tuż po wylosowaniu wołowej nerki, z której - w zaledwie dziesięć minut - musiała przygotować sobie posiłek.
Miny Elżbiety i pozostałych uczestniczek, które musiały zjeść, m.in. wołowego penisa, ozór, nie pozostawiają cienia wątpliwości, że wykonanie kary wymagało od nich wielkiego poświęcenia i stalowych nerwów.
CZYTAJ TAKŻE:
"HELL'S KITCHEN" 17.03.2015, ODCINEK 2. ODPADŁ DOMINIK GRALEWICZ
OZÓR, SERCE, OKO I... PENIS WOŁOWY - TAKIEJ KARY W "HELL'S KITCHEN" JESZCZE NIE BYŁO! [ZDJĘCIA]
Smutek z pewnością nie rysował się na twarzach Zygmunta Chajzera i drużyny Niebieskich, która wygrała konkurencję. W nagrodę zjedli kolację w towarzystwie szefa Wojciech Modest Amaro, a następnie mieli okazję spotkać się i pograć w hokeja z Mariuszem Czerkawskim.
Warto dodać, że Sandra Rutkowska jako jedyna uczestniczka nie zjadła wylosowanych oczu wołowych. Za odmowę wykonania kary została automatycznie nominowana do opuszczeni programu. Szef Wojciech Modest Amaro okazał się jednak na tyle wyrozumiały, że dał jej jeszcze jedną szansę. Z programem pożegnał się Dominik Gralewicz.
Zobacz wideo!
