Emilian Kamiński nie dokończył filmu. Reżyser Jacek Bromski stoi przed poważnym wyzwaniem

OPRAC.:
Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Emilian Kamiński nie dokończył zdjęć do filmu. Czy reżyser zmieni scenariusz?
Emilian Kamiński nie dokończył zdjęć do filmu. Czy reżyser zmieni scenariusz? Fot. Szymon Starnawski /Polska Press
Emilian Kamiński jeszcze nie dawno pojawiał się na planie czwartej już części kultowej serii "U pana Boga...". Niestety nie udało mu się zakończyć zdjęć, a reżyser Jacek Bromski stanął przed poważnym wyzwaniem. Wszyscy na planie do końca bowiem wierzyli, że filmowy Bocian wróci na plan.

Nie zyje Emilian Kamiński. Reżyser miał nadzieję, że aktor wróci do zdrowia

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia w swoim domu w podwarszawskim Józefowie. Jego śmierć była ogromnym ciosem dla przyjaciół, rodziny i aktorów, z którymi pracował na planie serialu "M jak Miłość" i kolejnego już filmu z serii "U Pana Boga...", w którym aktor wcielał się w rolę Jerzego Bociana. Po dziesięciu latach od ostatniego filmu z serii aktorzy ponownie spotkali się na planie filmu "U Pana Boga w Królowym Moście". Reżyser Jacek Bromski nie brał wówczas pod uwagę, że Emilian Kamiński może umrzeć.

Z powodu złego stanu aktora zdjęcia zostały jednak przerwane, a Bromski wierzył, że Emilian Kamiński szybko wróci do zdrowia.

- Mam nadzieję, że od 12 do 25 stycznia ponownie wejdziemy na plan. Mam nadzieję, że będzie śnieg, bo to zimowe zdjęcia. Będą chyba wszyscy aktorzy. Mam nadzieję, że Emilian Kamiński również, bo trochę jest chory, ale mam nadzieję, że wyzdrowieje do tego czasu - mówił Bromski w rozmowie z "SE".

Cały dzień spędzony na planie filmowym

25 października Emilian Kamiński cały dzień spędził na planie filmowym, gdzie odgrywał sceny z Tatianą Sosną-Sarno, z którą znał się już od czasów studenckich.

- Zdjęcia odbywały się w Jabłonnej. Trwały od rana do późna. Emilian był nieco zmieniony na twarzy, ale w bardzo dobrej formie. Mówił mi o tym, że choruje, że z powodu zdrowia bardziej zajmuje się reżyserowaniem niż graniem. Szykował się do nowej premiery w swoim teatrze - mówiła aktorka w rozmowie z "SE".

- Pytałam, czy jest zmęczony. Powiedział, że bardziej męczące dla niego są wieczorne próby i spektakle w teatrze niż praca na planie filmu. Tego dnia nawet dowcipkował, grał jak każdy i wyglądał całkiem normalnie - dodawała pani Tatiana.

Zwracała również uwagę, że Emilian Kamiński nie tracił poczucia humoru pomimo swojego stanu zdrowia.

Do tej pory nie wiadomo, jak reżyser planuje dokończyć zdjęcia, ale wiele wskazuje na to, że scenariusz będzie musiał zostać zmieniony.

Jacek Bromski wspomina Emiliana Kamińskiego

Zmarły aktor był w trakcie zdjęć do serialu „U Pana Boga w Królowym Moście” Jacka Bromskiego. - To była ostatnia rola Emiliana Kamińskiego. Cieszył się, że robimy dalszy ciąg. Rolę tę bardzo rozwinął pod względem aktorskim. Skończył film, nie dokończył serialu, zostało mu kilka scen. Ostatnie zdjęcia odwołał, ale powiedział mi: na szczęście film skończyłem. Może przeczuwał? - opowiada reżyser Jacek Bromski. - Był głównie człowiekiem teatru, pisał sztuki, reżyserował. Teatr Kamienica był jego życiowym projektem. Był społecznikiem, dobrym człowiekiem, który masę robił dla innych ludzi - dodaje.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Emilian Kamiński nie dokończył filmu. Reżyser Jacek Bromski stoi przed poważnym wyzwaniem - Portal i.pl

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn