Ewa Sałacka - kim była?
Ewa Sałacka była jedną z największych gwiazd polskiego kina. Urodziła się 3 maja 1957 roku w Warszawie. Aktorka była córką Barbary Sałackciej - dorastała w artystycznym środowisku, ale reżyserka nie chciała, aby córka wybrała aktorstwo. -Cieszyłam się, że w końcu porzuciła myśl o aktorstwie i przygotowywała się do egzaminów na ASP, chciała projektować kostiumy. I nagle, w ostatniej chwili przed egzaminami, dowiedziałam się w tajemnicy, od babci, że jednak złożyła dokumenty do szkoły filmowej w Łodzi. Byłam przerażona, ale nie ingerowałam w jej decyzję. Wymogłam na niej jedynie przyrzeczenie, że jeśli nie zda za pierwszym razem, zrezygnuje. Ale zdała - opowiadała Barbara Sałacka w książce "Demony seksu" Krzysztofa Tomasika, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2015 rok.
Początek studiów był dla Ewy Sałackiej bardzo trudny. Aktorka podczas zajęć gimnastycznych upadła niefortunnie robiąc salto i poważnie uszkodziła kręgosłup. -Straciła rok przez ten wypadek - dodała Barbara Sałacka.
Ewa Sałacka nie była ponoć zdolną studentką, ale wytrwała do końca. Od początku wyróżniała się atrakcyjnym wyglądem.
Miała znakomity gust. Do tego zawsze była opalona, jakby dopiero co wróciła z Hawajów. Wchodziła do pomieszczenia i momentalnie wszyscy na nią patrzyli. Była w fajny sposób wyzywająca. Chodziła na przykład bez stanika. Dwadzieścia lat temu! Wtedy żadna z nas by się na to nie odważyła, bo to tak, jakbyś wyszła goła - opowiadała Dorota Stalińska w rozmowie z Anną Bimer dla "Gali" w 2006 roku.
Ewa Sałacka zapisała się w pamięci widzów dzięki takim filmom jak: "Aria dla atlety", "Sztuka kochania", "Och, Karol" oraz serialowi "Pogranicze w ogniu", w którym wcieliła się w Benitę Altenburg. Sałacka szybko została okrzyknięta seksbombą polskiego kina, ale zasługiwała na dużo więcej. Nie da się ukryć, że była obsadzana "po warunkach".
To nie była prosta, zwyczajna osoba. Ona miała pewne pretensje do czegoś lepszego, wyższego. Ale to było bardzo smaczne i cenione. To był ktoś. Ona jest przykładem niewykorzystanej osobowości. Była wyjątkowa i co ona miała grać? Miała grać w zlewozmywakowych telenowelach? Nie było dla niej ról – powiedział Jerzy Gruza w reportażu Uwagi TVN o Ewie Sałackiej.
Życiowej roli się nie doczekała, a rok 1988 był szczytowy w jej karierze. W kinach wyświetlano "Klątwę doliny węzy" i "Pięć kobiet na tle morza", a w telewizji emitowano serial "Na kłopoty... Bednarski". Aktorka niejednokrotnie wyrażała swoje niezadowolenie w wywiadach nad tym, że ciągle gra kobiety bez skrupułów - prostytutki, wyrodne matki, dziewczyny, które uwodzą i zdradzają.
Z perspektywy czasu mam poczucie, że kariera nie ma takiego znaczenia. Osiągnęłam coś, co nazywa się popularnością i to mi w zasadzie wystarcza. Od półtora roku, od narodzin dziecka, nie zagrałam niczego, ale fakt ten nie wpłynął na zmniejszenie zainteresowania moją osobą. Oczywiście chciałabym zrobić coś w swoim zawodzie, ale dziś już musiałaby to być naprawdę interesująca propozycja. Teraz nie zrezygnowałabym dla niewielkiej roli z innych planów, nawet z wakacji... - przytacza słowa aktorki Krzysztof Tomasik w książce "Demony seksu".
Ewa Sałacka prywatnie
Niesatysfakcjonującą karierę aktorską, wynagradzało Ewie Sałackiej udane życie z drugim mężem - stomatologiem i chirurgiem szczękowym, Witoldem Kirsteinem. Pociecha aktorki i stomatologa przyszła na świat 1 lipca 1994 roku. Matylda ma obecnie 27 lat i żyje z dala od show-biznesu.
Ewa Sałacka - śmierć, która wstrząsnęła całą Polską
Ewa Sałacka zmarła w 23 lipca 2006 roku w wieku zaledwie 49 lat. Do tragedii doszło na działce jej rodziców w Arciechowie. Aktorka wypoczywała z rodziną, w pewnym momencie sięgnęła po szklankę soku, do której wpadła osa. Po wypiciu, uczulona na jad owada aktorka doznała wstrząsu anafilaktycznego. Ewa Sałacka zmarła w drodze do szpitala, na oczach najbliższych. Osierociła 12-letnią wówczas córkę, Matyldę.
Smutek i ból są we mnie cały czas, tylko nie pozwalam im sobą rządzić. Musiałam zaakceptować sytuację, żeby normalnie żyć. Nie wypierałam tego, co się stało. (...) Wypłakałam wtedy chyba wszystkie łzy. Ale dzięki temu powoli odradzałam się – wspominała swoją matkę Matylda Kirstein w książce "Być dzieckiem legendy" Małgorzaty Puczyłowskiej.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Q&A FABIJANSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Wachowicz wkręciła męża do telewizji. Na pewno kojarzycie ten głos
- Tak z bliska i w pełnym świetle wygląda twarz Agaty Dudy. Widać każdą zmarszczkę
- Marcin Hakiel i jego ciężarna ukochana wyszli z ukrycia. Zrobili show na ulicy!
- Michał Koterski z pompą otworzył ODWYK dla bogaczy. Cena za dobę zwala z nóg