Sinan Farhangmehr, czyli Sinan G, to obecnie jeden z najpopularniejszych niemieckich raperów. Na początku 2020 roku ukazał się jego nowy solowy album pt. "Gangstas Paradise", a popularność rapera ogromnie wzrosła po premierze serialu Netfliksa pt. "Berlińskie psy", gdzie Sinan G wcielał się w postać gangstera Hakima Tarika-Amira.
Jednak nie zawsze Sinan G był na szczycie, ale muzyka okazała się dla niego ratunkiem. Jeszcze na początku swojej raperskiej kariery wiódł przestępcze życie, przez co trafił do aresztu. O tym m.in. opowiada film "Gangi Berlina", który swoją premierę będzie mieć podczas festiwalu Millennium Docs Against Gravity.
Sinan G nie jest jedynym bohaterem tego filmu. Fani niemieckiego rapu zobaczą tam również PA Sports i Kianusha, którzy także opowiedzą o tym, kim są i kim byli jeszcze kilka lat temu.
Oficjalny opis filmu brzmi następująco:
Film przybliża nam młodych ludzi żyjących w Berlinie w półświatku przestępczym i ukazuje ich próby wyjścia z tej sytuacji. „Pokusa jest zbyt duża” – mówią do reżyserów w slangu Spati bywalcy i właściciele małych sklepików narożnych. Film nie demonizuje, ale i nie robi gwiazd z osób, które obserwujemy w filmie. Trójkę rozmawiającą na początku filmu stanowią uchodźcy. Wymiar rasowy od razu ustawia ich relacje z Niemcami, nawet w żartach. Oni zawsze będą „Kanake” i nie ma znaczenia, że urodzili się w Niemczech. Widzimy dyskryminację znormalizowaną, „udomowioną”, wciągającą drobnych gangsterów w role i postawy stereotypowe, wręcz od nich oczekiwane. Klanowość jest decydującym systemem podziałów berlińskiego półświatka oraz innych niemieckich miast. Jest podstawą egzystencji, ale i pułapką dla młodych, którzy muszą być gotowi na śmierć za swoją rodzinę. Berlin to beczka prochu, gdzie reguły alternatywnej ekonomii i podziału rynków są bardzo kruche.
Co ciekawe, film można także za darmo obejrzeć w Internecie. Na platformie Arte.TV można znaleźć ten film, który funkcjonuje pod trafniejszym tytułem "Inna rzeczywistość". Za jego reżyserię odpowiadają Noël Dernesch i Olli Waldhauer, którzy swoich bohaterom towarzyszyli przez ponad trzy lata.
