“Gra o tron 8” odcinek 2. Śpieszmy się kochać bohaterów, tak szybko odchodzą. Sprawdź, jak oceniamy wstęp do epickiej bitwy!

Adriana Słowik
Po obejrzeniu 2. odcinka 8. sezonu “Gry o tron” odnoszę nieodparte wrażenie, że twórcy starają się przygotować widzów na śmierć ulubionych bohaterów, pokazując nam ich w jak najlepszym wydaniu, robiących i mówiących rzeczy, za które ich pokochaliśmy, albo których dla nich zwyczajnie przez ostatnie sezony pragnęliśmy. Sprawdźcie, jak oceniamy wstęp do epickiej bitwy, czyli 2. odcinek finałowego sezonu "Gry o tron"!

“Gra o tron 8” odcinek 1. - co się wydarzyło?

“Gra o tron 8”

Chociaż 2. odcinek niewiele wnosi do rozwoju fabuły, myślę, że był on znacznie lepszy od premierowego epizodu finałowego sezonu “Gry o tron”, który jak na klasyczne rozstawienie serialowych pionków przystało – nie miał widzom zbyt wiele do zaoferowania i ani ziębił, ani grzał.

W 2. odcinku zobaczyliśmy za to dużo dobrych (ostatnich) chwil z ekranowymi ulubieńcami i fantastyczne interakcje między nimi. Wstęp do epickiej bitwy wypadł więc bardzo przekonująco. Twórcy dali sobie czas, by pokazać widzom, jak poszczególni bohaterowie radzą sobie w sytuacji nieuchronnie zbliżającej się zagłady, mając już w zanadrzu naprawdę niewiele czasu. Część z nich szuka więc pocieszenia w ciszy czy miłosnych uniesieniach, inni jednoczą się przy kominku i z kielichami alkoholu, lub jak kto woli mleka w dłoni, wsłuchują się w ponurą melodię.

Romans Aryi

Już po premierze 1. odcinka nowego sezonu “Gry o tron” fani podejrzewali, że twórcy szykują nam na koniec nowym romans w serialu. Nie mylili się. Arya na chwilę przed wielką bitwą zapragnęła stać się w końcu kobietą w objęciach Gendry’ego. Narodziny tej relacji zarysowywał już w swoich książkach George R.R. Martin, ale nie spodziewałam się, że twórcy rzeczywiście zdecydują się pchnąć losy obu postaci ku sobie. Wizerunek Aryi po tej scenie w moich oczach nieco ucierpiał. Cóż, przynajmniej spełniło się marzenie Roberta Baratheona, wypowiedziane w 1. odcinku “Gry o tron”:

Ja mam syna. Ty masz córkę, połączmy nasze rody.

Daenerys nie kupuje prawdy o Jonie

Miałam wiele obaw przed tym, jak twórcy poprowadzą dalej wątek Jona i Daenerys po tym, jak namiestnik Północy odkrył dzięki Samowi prawdę o swoim pochodzeniu. Zmorą dla serialu byłoby oczywiście zrobienie tego w iście hollywoodzkim stylu, czyli urwane ich rozmowy w pół zdania. Do tego na szczęście nie doszło, ale scena, w której Matka Smoków poznaje prawdziwą tożsamość ukochanego, pozostawia wiele do życzenia. Jedno jest pewne: Daenerys zdaje się na razie nie kupować prawdy o Jonie. Ja nie kupuję z kolei emocji w tej scenie.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważnym punktem 2. odcinka 8. sezonu “Gry o tron” była narada przed wielkim starciem z Białymi Wędrowcami. Wciąż zastanawiam, się, jak Branowi udało się dotrzeć na spotkanie, ale wszystko wskazuje na to, że zbiórka na wybudowanie rampy i wydostanie Trójokiej Wrony z dziedzińca Winterfell, zakończyła się sukcesem. Dość jednak żartów, bo chłopak, który swoimi enigmatycznymi odpowiedziami rujnował każdą konwersację z 1. odcinka, w końcu przemówił z sensem – nareszcie, bo jego rola w starciu z Umarłymi będzie przecież kluczowa. Nocny Król pragnie przecież jego śmierci, a przez to wymazania świata, którego ten jest pamięcią. Bran proponuje, że poczeka na Nocnego Króla w Bożym Gaju. Towarzyszyć tam mają mu żelaźni ludzie z Theonem na czele.

Brienne z Tarthu oficjalnie rycerzem

Drugi odcinek 8. sezonu “Gry o tron” należał zdecydowanie do Brienne. Muskularna lady służąca Starkom najpierw poręczyła za Jaime’go Lannistera, a następnie została przez niego pasowana na rycerza, o czym od zawsze skrycie marzyła. Niezwykle satysfakcjonujący i wzruszający moment chyba dla wszystkich fanów “Gry o tron”. Podobne emocje towarzyszyły zresztą także spotkaniu Sansy z Theonem.

Mimo braku spektakularnych zwrotów akcji, fabularnych smaczków w 2. odcinku finałowego sezonu “Gry o tron” nie brakowało. Wspomnienie Shireen Baratheon, przekazanie przez Sama miecza z valyriańskiej stali Heartsbane Jorahowi oraz zabawna kłótnia tego drugiego z lady Mormont, rozmowa Jaime’go z Branem, obecność Ducha czy ciąg dalszy zalotów Tormunda do Brienne — to momenty, na które czekali fani serialu, a twórcy na chwilę przed epicką bitwą postanowili spełnić ich życzenia.

Było miło, a teraz nadszedł czas, żeby zobaczyć, jak nasi ulubieńcy umierają. Nadchodzący tydzień będzie przytłaczający zarówno dla fanów “Avengers”, jak i "Gry o tron”, ale wprost nie mogę się już tego doczekać! Jestem pewna, że ci, którzy przez pierwsze dwa odcinki narzekali na brak akcji w serialu, w przyszłym odcinku nie będą od niej mogli złapać tchu.

Analizując też to, ile czasu poświęcili twórcy poszczególnym postaciom, można spekulować, z kim najpewniej przyjdzie nam się podczas wielkiej bitwy o Winterfell pożegnać, ale pamiętajcie — to wciąż tylko spekulacje!

Brienne, Sam, Jaime, Theon, Podric, Szary Robak, Lyanna Mormont, Beric, Ed i Tormund, Duch, Bran oraz Gendry – tak obstawiamy, a wy? Piszcie w komentarzach i dzielcie się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami po premierze 2. odcinka 8. sezonu “Gry o tron”.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn