Trzeci tydzień rywalizacji w Piekielnej kuchni rozpoczął się od podziału pań i panów na dwuosobowe zespoły. W takich duetach musieli przygotować potrawy inspirowane rytmami reggae. Szef Bryś przypisał również parom po jednym kolorze - żółty, zielony, czerwony - to właśnie w tych odcieniach miały powstawać ich potrawy.
Atmosfera w kuchni dopisywała każdemu. Uczestnicy mogli przy okazji wykazać się swoimi umiejętnościami wokalnymi, a także pochwalić się szefowi, jaki gatunek muzyczny jest najbliższy ich sercu. W tym zadaniu na talerzach znalazły się m.in. zielone ciasteczka, krewetki w zielonym cieście, żółta cukinia z risotto i halibutem, nadziewane truskawki, czy tatar z tuńczyka. W tej konkurencji najlepiej poradzili sobie Kuba i Michał oraz Kasia i Karolina - niespodzianką dla nich był koncert dzisiejszego gościa - Mesajah. Przegrani trafili na karę podczas której musieli pracować na polu, w szklarni i kurniku! Tak swojskie klimaty zapamiętają z pewnością na długo!
CZYTAJ TAKŻE:
"HELL'S KITCHEN". UCZESTNICZKI RZUCIŁY SIĘ SOBIE DO GARDEŁ! [WIDEO+ZDJĘCIA]
"HELL'S KITCHEN". MICHAŁ BRYŚ WPADA W FURIĘ! CO WYPROWADZIŁO GO Z RÓWNOWAGI? [WIDEO+ZDJĘCIA]
Następnie przyszedł czas serwisu. Dowodzącymi zostali początkowo Marta i Mikołaj.
Najważniejsze jest zawsze zgranie w czasie, komunikujemy się w sposób doskonały, to jest praca zespołowa. - przypomniał im szef Bryś.
Dla drużyny czerwonej serwis już od pierwszych chwil rozpoczął się dość nerwowo. Panie musiały przygotować dla gości desery - jagodziankę i szarlotkę, a ponieważ śpieszyli się oni na samolot, na wydanie miały bardzo niewiele czasu. Panowie przez dłuższy czas nie mogli dojść do porozumienia. Ognia, dymu i płomieni podczas dzisiejszego serwisu nie brakowało. W kuchni o mały włos nie doszło do pożaru!
Jeszcze dzisiaj rano zakładałem ze stanę przed grupą pasjonatów, niestety szybko sprowadziliście mnie na ziemię. Musimy tutaj mówić o absolutnych podstawach kuchni... Czas na nominację.
W 3. ODCINKU 6. EDYCJI "HELL'S KITCHEN. PIEKIELNA KUCHNIA" ODPADŁA IZABELA KACZOROWSKA!
